ja bylam zdrowa;);)
za to siostra w styczniu rodzila i byla mega chora;/;/ najgorzej bylo w domku pierwsze dni po porodzie bo praktycznie malo co mogla przy karmieniu piersia lykac;/;/
Nie wiem czy ja mam takiego pecha, całą ciąże jakoś przechodziłam a tu kiedy moge w każdej chwili urodzić, piekielny ból gardła, kaszel, gorączki chyba jeszcze nie ale nie wiadomo.... w zimie sie człowiek nie rozchoruje ale w maju...i sie zastanawiam jak to jest gdy jest baba chora i nie daje rady rodzić to jak to wygląda...
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Niestety tak...miałam straszny kaszel,dusiłam się wręcz,do tego katar gorączki jako tako nie miałam,może jedynie stan podgorączkowy ale za to bolały mnie mięśnie,no coś okropnego..Leżałam wtedy już w szpitalu,bo byłam sporo po terminie i tylko modliłam się aby do porodu mi przeszło ale niestety.Podczas porodu jeszcze nie dość,że bolało jak cholera to miałam napady kaszlu aż w koncu brzydko mówiąc zrzygałam się z tego wszystkiego...Mój poród trwał łącznie 23 h -,- Mam nadzieję,że wyzdrowiejesz..