jest mi troszke glupio o taki rzeczy sie pytac no ale ..
no wiec niedawno z mojim M. jakies 3 dni temu wyprowadzilismy sie bo mielismy dosc naszej wspolokatorki , mieszkamy juz wiec sami , moj M zawsze sie cieszyl jak dziecko na mysl ze bedziemy sami no i stalo sie, ale teraz mam wraznie ze nie poswieca mi tyle czasu co wczesniej , oboje pracujemy obiecal ze od czwartku pracuje na poludnie i ze wieczor caly bedziemy mieli dla siebie tez tak myslalam bylam nawet na to nastawiona .. a on wziol sie za podlaczanie jakis glosnikow to tv i robienie niewiadomo czego :( co zajelo mu tyle ze nawet nie zauwazyl ze poszlam spac poczulam sie okropnie ze cos innego jest dla niego wazniejsze niz nasz wspolny wieczor.. w sobote mam wolne i wyobrazcie sobie ze on wymyslil ze idzie do kolegi na grila i ze moge isc z nim .. ale ja nie chce po 1 nie lubie jego kolegow a po 2 jak to by wygladlo ja w ciazy z facetami siedzie i griluje ;/ postanowil ze idzie sam w moj dzien wolny .. :( mam wrazenie ze on unika kontaktu ze mna i jest mi naprawde zle bo zawsze skupialismy sie tylko na sobie .
Najlepsza odpowiedź!
Odpowiedzi
Ja bym nie była zła, bo przecież chce Cię zabrać ze sobą, tyle, że ty nie lubisz jego kolegów, a i uważasz,że grillowanie w ciąży to coś złego.
Po pierwsze facet ma prawo, a wręcz powinien poświęcać się jakimś innym zainteresowaniom,a nie tylko i wyłącznie Tobie. Po drugie facet potrzebuje posiedzieć z kolegami, nie tylko z Tobą.
Ale fakt, jest mi przykro, ale bardziej z tego powodu że on może się zabawić, a ja nie - jestem zadowolona z ciąży, ale to jest takie specyficzne uczucie.
Porozmawiałam o tym z chłopakiem i teraz kiedy wychodzi, planuje coś dla nas na następny dzień.
A co do tego grila, ja by na niego jeszcze leciała puki masz mały brzuszek i plecy Cię nie bolą, bo później cięzko Ci będzie iść gdziekolwiek wyjść, bo zaraz będzie źle się czuła. A teraz skoro możesz się jeszcze zabawić, wyjść z domu, czemu z tego nie skorzystać?
W obecnej ciäzy röwniez pare razy juz bylismy u znajomych na grilu, a nawet sami zapraszalismy do siebie na grila. Kurcze dziecko nie przekresla wszystkiego- calego zycia!
Chcesz teraz cale zycie spedzic tylko w domu ze swoim facetem ?
Zaloze sie, ze jesli tak to zaniedlugo padnie "pytanie" ze nudzisz sie swoim zwiäzkiem-czy masz sie rozstac ?
A wypowiedz: ksiezniczkam popieram w 100% !
Popatrz na swojego M. życzliwiej, on nie robi nic złego. Skoro nie chcesz iść na grilla, może umów się z koleżankami na sobotę, zamiast się zadręczać? Rozumiem, że to Twój wolny dzień i chcesz go spędzić razem bo zawsze tak było, ale czy nie uważasz, że On też potrzebuje czasem oddechu? Że nie zawsze będzie spełniał tylko Twoje życzenia? Może sobotę spędźcie osobno, ale za to cała niedziela będzie tylko Wasza? Po spięciach ze współlokatorką ostatnie czego Wam trzeba, to kłótni teraz... Cieszcie się wspólnym mieszkaniem :)
Na Twoim miejscu pewnie też byłabym trochę zła, ale z drugiej strony M. nie zrobił nic złego, w końcu chciał Cię wziąć ze sobą, prawda? Mam wrażenie, że trochę za bardzo uzależniasz swoje dobre samopoczucie od Niego. Więcej samodzielności w tej kwestii, uszy do góry! Zaskocz Go i sama umów się na jutro, bez żalu, bez wypominania, spędźcie ten dzień lub cały weekend osobno a zobaczysz, że "CZEGOŚ" mu zacznie brakować i będzie chciał nadrobić ;)