znam to...jakby to jakies pzestępstwo było...nawet w Smyku kiedys stałm w kolejce mimo napisu ze "kobiety w ciąży mają pierszeństwo"
ja już jakiś czas z brzuchem chodzę i nic...ludzie się spoglądają ale zero reakcji....
znam to...jakby to jakies pzestępstwo było...nawet w Smyku kiedys stałm w kolejce mimo napisu ze "kobiety w ciąży mają pierszeństwo"
ona mnie to nawet w tych specjalnych kasach np w tesco nie przepuścili! Bardzo mało miłych ludzi, prędzej sprzedawca zawołał by mnie pierw obsłużyć.... A czasem to sama robiłam aferę i wyzywałam ;) a co tam! :D
ja chyba tez muszę zacząć głośno wyrażać swoje niezadowolenie :)
ona to ja chyba w innym państwie mieszkam :) w życiu się z tym nie spotkałam....
Nigdy nie ustąpiono mi miejsca ani w tramwaju, autobusie ani w kolejce. ;)
Kiedyś jeszcze mi się baba wepchala w kolejkę, to jakiś pan jej zwrócił uwagę.
W kolejce nigdy ale pare razy w autobusie czy tramwaju.Chociaż ostatnio stałam z tym wielkim brzuchem,trzymałam się barierki zarzucało mną a przede mną siedział młody facet i zero reakcji.-,-
do tej pory jeden raz Pan z dzieckiem chciał mnie przepuścić, ale że byłam z moim, i byliśmy drudzy, więc grzecznie podziękowałam i powiedziałam Panu, że postoję :) strasznie miło mi się zrobiło:), ale zwykle ludzie się odwracają dupą jakby nie widzieli.. to samo w komunikacji miejskiej tępy łeb w szybe i narazie!
ona a to nie wiedziałam że muszą kasjerzy przywołać, bo ani razu tego nie zrobiono, u nas to tesco to w ogóle posrane jest.. Ja to potrafiłam inną ciężarną przepuszczać. A i zapomniałam wspomnnieć o facetach bo to oni byli głównie uprzejmi! i nie ma co się wstydzić upomnieć, ja lubię podrażnić się czasem z ludźmi;)
ludzie nie zwracają na to uwagi. nawet jadąc autobusem nikt nie ustąpil miejsca. patrzyli się tylko jak na kosmite.