Odpowiedzi
Pierwsze słysze,że nie wolno.Z tego co się orientuje to nie wolno pić cherbatki z liści malin ale do 36 tygodnia ciąży,by nie wywołać przedwczesnych skurczy.O soku nic mi nie wiadomo.
Pozdrawiam:)
za nidlugo nic nie będzie można jeść..... bo ktoś tam coś usłyszał i sieje zamęt.....
jakoś Nasz matkie babki wszystko jadły i wszystko jest ok.!!!
W tym wypadku, mimo że jestem gorącym przeciwnikiem wszelkich "nie wolności" w ciąży powiem tak: Owoce i liście maliny zawierają GLIKOZYDY ANTOCJANOWE, które nie są toksycznie obojętne dla płodu. Ten składnik może wywołać poronienie we wczesnej ciąży (przebadane, udowodnione i bardzo powszechne- tu się podpieram wiedzą własną, moich mądrzejszych kolegów po fachu i moich wykładowców, a nie durnym widzimisię z jakiegośtam forum) a w późniejszej przedwczesne skurcze. Dlatego niektórzy lekarze zalecają pić napar z liści malin mamom "po terminie".
JEDNAKOWOŻ ABSOLUTNIE WSZYSTKIE sklepowe przetwory malinowe dostępne w spożywczakach (dźemy, pasty, soczki, koncentraty, jogurciki tudzież maślanki) są tak bardzo malinowe jak ja jestem z azbestu, więc można bezkarnie pić soki malinowe te ze sklepu. I jak uważam, że można w ciąży zjeść surowe jajko i surowe mięso i nie stanie się nic tak NIE RADZĘ robić eksperymentów z dużą ilością (mówię tu o ilości przekraczającej grubo ponad pół kilograma, bo w 100g macie mniej więcej 0,77- 0,107 mg cyjanidyny w zależności od gatunku, a to jest nieszkodliwa ilość) surowych malin i nieprzetworzonym termicznie sokiem malinowym prosto z ogródka we wczesnej ciąży. Tu już wchodzimy na teren zabaw w chemika z własnym płodem.
I TO CO PIJECIE/JECIE MALINOWEGO ZE SKLEPU, WSZYSTKIE MALINOWE KEFIRKI I JOGURTY NIE SZKODZĄ ANI WAM ANI WASZYM MALUSZKOM, BO TAM JUŻ NIE MA NIC Z OWYCH GLIKOZYDÓW ANTOCJANOWYCH. SĄ TO PRODUKTY ABSOLUTNIE BEZPIECZNE, HERBATKI EKSPRESOWE I INNE TAKIE TEŻ, WIEC BEZ OBAW!!! ;) TRACA NA SWEJ TOKSYCZNOŚCI POD WPŁYWEM OBRÓBKI TERMICZNEJ !!!! ;)