odnośnie szpiku - z jednej strony chciałabym, ale z drugiej - nie cierpię szpitali i zabiegów. boję się zarażenia, bo wiem, ze aseptyka w szpitalach jest kiepska. dlatego kontakt ze służbą zdrowia ograniczam do minimum.
z kolei jeśli miałabym oddawać szpik tą metodą w znieczuleniu ogólnym - to trochę się tego boję. bo byłam 2 razy znieczulana, ale od pasa w dół. za pierwszym razem coś nie wyszło, a za drugim razem przez to poziom lęku miałam masakrycznie wysoki. chujowe jest poczucie, że wiesz, ze powinnaś oddychać, a mięśnie nie chcą cie słuchać. dlatego też bałam się cesarki.
w znieczuleniu ogólnym bałabym się, ze się nie obudzę ;)