chyba w dwie będę, ale jeszcze długa droga przede mną... :)
Odpowiedzi
1. jedna torba |
2. dwie torby |
3. a może wiecej |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Za pierwszym i drugim razem jedna, było ok, bo torba duża :)
To jest wogóle jakaś masakra, lista rzeczy którą trzeba ze sobą zabrać nie ma końca a jak przychodzi co do czego to torba wychodzi ogromna jak na dwutygodniowe wakacje niemal a obostrzenia w szpitalu dot. toreb rodzących są kuriozalne ;/ U mnie w szpitalu jak za peirwszym razem rodziłam, na dzień dobry dostałam zjebki że po co ja taką dużą torbę wziełam (a wcale nie była duża). Nie miała kułek (bo to taka torba na siłownię męża była) i o tyle ile mąż mi ją przyniósł do szpitala na izbę tak później panie kazały mi ją samą taszczyć bo cyt. "one nie są od noszenia" ... teraz nauczona doświadczeniem sprawiłam sobie torbę na kółtach taką co idealnie nadaje się do samolotu na bagaż podręczny ale nie mam zielonego pojęcia jak ja to wszystko tam zmieszcze ;/ Bo teraz okazuje się, że nie można brać tzw.walizek ... ale chyba będe to mnieć w d... jeśli znowu będą się dopierdzielać to już nie będę tak grzecznie siedzieć ;/
Pakowałam się w jedną, ale z racji że leżałam w szpitalu tydzień, to potem z rzeczy przyniesionych przez mame i męża zrobiła mi się torba i 4 reklamówki. :P
wielka waliza tyle ze dla maluszka to tylko pampersy i chusteczki u nas w szpital potrzebne byłyi to bylo razem z podkladami w reklamówie a i ciuszki na wyjscie maz póżniej dowiózl
Dwie torby, ale duża i mała. W dużą wszystko co jest potrzebne na pobyt w szpitalu, dla mnie i dla dziecka. W drugą tą mniejszą, to co jest mi potrzebne na izbie przyjęć, tj. szlafrok, koszula, kapcie. Gdy się już przebrałam moje rzeczy, w których przyjechałam spakowałam w tą małą torbę i dałam mężowi do domu.
ja mialam gigantyczna walizke ze wszystkim i juz niczego nie potrzebowalam ;) - mialam stos ubranek a i tak wiekszosc byla za mala na Prezesa ;)
u mnie w szpitalu jest "zakaz" dużych toreb ...mam dwie jedną dla mnie i jedną dla małej a w niej pieluchy chusteczki ubranka na wyjscie i jakies kosmetyki w razie wu bo podobno zapewniaja...poza tym mam jeszcze jedna torbe w bagazniku gdzie jest eszta zeczy ktora bede potrzebowała na np nastepny dzień jak kolejne koszule, nastepna paczke podkładów itp. a żeby mąż nie szukał w domu ma uszykowane i jak mu powiem to mi przyniesie tylko..