Odpowiedzi
a my mamy osobne dochody ale jeden budżet/jedno konto na które wpływają pensje :) nie wyobrażam sobie mówić to moja pensja daje tyle na prąd,jedzenie itp., a Ty daj tyle do męża :)
U nas jest tak że każdy ma swoje konto, za wszystko płacę zazwyczaj ja, a potem wystawiam rachunek, i partner mi zwraca połowę. Zakupy spożywcze robimy na zmianę, kosmetyki, środki czystości kupuje zawsze ja, rzeczy potrzebne do domu również. Taki już nasz układ, może trochę dziwaczny, ale przynajmniej mniej się kłócimy o finanse...
oczywiście wszystko co maż dorobi albo mama jego pomoże to oczywiście też wspólne nawet pyta czy piwo może kupić bo to wspólne pieniądze :)
Kurde fajny taki układ. My jakoś nie możemy się dogadać.
Finansów nie dzielimy, każdy co potrzebuje to sobi ekupuje bez pytań 'czy mogę....??' ;) Teraz troszkę zaczynamy oszczędzac no bo trzeba uzbierac(na wesele- 45tys.;/)- a to nie jest mała suma! .....
Wszystko wszystko razem- i nigdy nie było kłótni o pieniądze- tak więc NIE TRZEBA BYC ZE SOBĄ 11 LAT ŻEBY się nie kłócic o finanse ;PPPP
My jesteśmy o wielee wieleee krócej ze sobą ;)