2011-06-10 21:35
|
Kochane mam pytanko jak to było w waszych przypadkach...czy szybko urodziłyście??czy spokojnie zdążyłyście do szpitala??bez większych problemów??pytam bo mam 120 km do przebycia i się troszkę stresuję:))
TAGI
Odpowiedzi
drugi natomiast trwal 5 h 5 min:)



Przy drugim porodzie bylam na kontroli w szpitalu. O 16-ej buchnely mi wody (przy rozwarciu 3 cm) rozpoczely sie skurcze i podczas badania usg urodzilam, a bylo to 20 min. pozniej. Tyle trwal caly porod ze wszystkimi fazami.
Przy trzecim porodzie, skurcze delikatne rozpoczely sie o 23.45, o 00.05 wracalam na porodowke juz pelzajac na czworaka a 20 minut pozniej, czyli o 00.25, bylo juz po wszystkim.
Takze moj najdluzszy porod to te nieco ponad 2 godziny przy pierwszym porodzie. Nie wyobrazam sobie jazdy przy ktorymkolwiek z porodow tych 120 km... urodzilabym pewno w aucie, kazdy jeden raz... :D