2014-05-01 21:58
|
jak mam z nim porozmawiac? jakie przedstawic argumenty? piszecie ze Wy korzystacie z pieniedzy partnera kiedy chcecie- my jestesmy tylko narzeczenstwem, nie wiem czy mialabym do tego prawo, zawsze gdy mowie ze chcialabym sobie cos kupic, slysze, ze ja tez bym chcial wiele, - co mam mu powiedziec? prosze Was o pomoc bo ja sama jestem glupia w tych sprawach i zawsze w trakcie zaczynam ryczec, a dzisiaj nie chce by tak bylo... chce byc przygotowana i miec silne argumenty...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Albo mieszkacie i żyjecie razem nie ważne że jesteście narzeczeństwem (po ślubie też będzie podział moje twoje?) albo każdy utrzymuje się sam.
Obowiązki domowe też są wspólne Ty też zarabiasz więc musicie ustalić co kto robi. A jak się nie dostosuje powiedz że odchodzisz i zobacz jaka jest jego reakcja
juz nieraz tak bylo, ze odchodzilam, przenocowalam u kumpeli ze dwie noce i wracalam bo tesknilam, nic nie zrobi, powie, ze ok. wiem, bo juz tak bylo i wiem jak bedzie gdy tak powiemObowiązki domowe też są wspólne Ty też zarabiasz więc musicie ustalić co kto robi. A jak się nie dostosuje powiedz że odchodzisz i zobacz jaka jest jego reakcja
Ale co to za tekst "jesteśmy tylko narzeczeństwem". Ja jestem "tylko" zaręczona a finanse są wspólne, raz płacę ja za zakupy, raz on, ustalamy co i za czyje kupujemy w danym miesiącu. Braknie benzyny to daje ja, jest akurat na mieście to zakupy zrobi on, rachunki płacimy wspólnie. Zawsze jak trzeba coś kupić droższego pada pytanie "mamy?" a nie kurde sama se zarób. Proszę cię...
ja bedac nawet tylko dziewczyna do niedawna :) razem dysponowalismy pieneidzmy mimo tego ze W. wiecej odemnie zarabiala a i wyniesc mu jego kubkow po herbacie czy wrzuceniu brudnych gaci do pralki nie ma problemu ...Moge sie spytac z zciekawosci ile macie lat ?
jego calkowity brak szacunku do ciebie ...
naprawde jestes taka slepo w nim zakochana ?
Facet robi z toba co chce , powiesz ze odejdziesz a za dwa dni sama wracasz ...
Albo mieszkacie i żyjecie razem nie ważne że jesteście narzeczeństwem (po ślubie też będzie podział moje twoje?) albo każdy utrzymuje się sam.
Obowiązki domowe też są wspólne Ty też zarabiasz więc musicie ustalić co kto robi. A jak się nie dostosuje powiedz że odchodzisz i zobacz jaka jest jego reakcja
juz nieraz tak bylo, ze odchodzilam, przenocowalam u kumpeli ze dwie noce i wracalam bo tesknilam, nic nie zrobi, powie, ze ok. wiem, bo juz tak bylo i wiem jak bedzie gdy tak powiemObowiązki domowe też są wspólne Ty też zarabiasz więc musicie ustalić co kto robi. A jak się nie dostosuje powiedz że odchodzisz i zobacz jaka jest jego reakcja