wiem, zamknij

Ciąża z 40tygodni.pl

  • Ciążowe Pytania i Odpowiedzi
  • Blogi o Ciąży
  • Galerie Zdjęć Ciąży
  • Kluby Ciężarnych Mam
  • Artykuły
  • Poradniki
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
filka25
  • filka25
  • Galeria Zdjęć
  • Pytania/Odpowiedzi
  • Blog
  • Kluby

40tygodni.pl » filka25 » Blog

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
filka25

o depresji, cała prawda!!!!

filka25 | 2011-09-29 15:14
Komentarze: 13

piszę to zainspirowana dzisiejszą wypowiedzią naszej eko matki polki reni jusis. 

opowiadała o depresji poporodowej i uzasadniła jej bycie lub nie bycie w bardzo ciekawy sposób.

otóż...

powiedziała że depresja poporodowa to żal że nie wszystko jest tak jak być miało, jak sobie kobiety wymarzyły, wyobrażały lub im opowiadano. głównie winę zwaliła na media które nakreśliły w naszych głowach poprawny szkic ciąży, porodu, i opieki nad dzieciątkiem w pierwszych dniach lub nawet tygodniach. Faktycznie, 

oglądamy filmy... kobieta w ciąży, wymalowana, odstrzelona zgrabna... uśmiechnięta. a w rzeczywistości jak jest? nie zawsze wyglądamy ślicznie, przeważnie cera brzydka, rozstępy, kilogramy... dobry początek depresji...

porody- zwykle trwają tyle co jazda na wózku na porodówkę i 2 parcia i jest dzidziuś a mama szczęśliwa dostaje dzidziusia na ręce i już jedzie na salę poporodową. a rzeczywistość...? gdzie zgubili te godziny męk, litry krwi, rodzenie łożyska i szycie!!!

sala poporodowa? cała w kwiatach balonach i miśkach. śpiące niemowle i mamusia jak skowronek w szlafroczku popierdziela po oddziale bądź też przyjmuje gości przy kołysce w ful makijażu i uczesanych włosach...  a rzeczywistość... niejednokrotnie smutniejsza :( fajnie jest jak w pierwszej dobie da radę wziąść prysznic...

no i wkońcu dom...masy gości, mamusia szykująca przyjęcie, śpiący uśmiechnięty dzidziuś, mamusia z figurką nastoladki nieródki... scena nocna, mamusia w seksi koszuli a dzidziuś smacznie chrapiący... a rzeczywistość? pranie sprzątanie gotowanie prasowanie zabawianie rozwrzeszczanego dziecka które płacze bo "lubi" spanie w ciulowej koszuli i staniku do karmienia, (o ile w ogóle spanie a nie leżenie na czatach) butelki pieluszki ręczniczki chusteczki i wszędobylskie wkładki do cycnika... i wszystko pozalewane w mleku Oo

a karmienie piersią też jest takie śliczne... zwłaszcza w reklamach! a przewijanie w reklamach pieluszek? no ja mam 3/5 zmian wyciek lub nawet czasem nie zdążę podłożyć pieluszyna ... wszystko w ciapki. 

no i na koniec... pomagający wszyscy dookoła, mąż babcie dziadkowie... przykre nie? (do dziewczyn które nie mają pomocy z nikąd)

i powiedzcie mi teraz jak tu nie mieć depresji gdy nie jest tak jak obiecywali że będzie...

a teraz moje osobiste wczucie się w ten temat.

pierwszy poród miałam ciężki (nie piszę "bardzo" bo czytałam u niektórych z was gorsze akcje) pocieli mi tyłek, parłam prawie 3h a nie chodziłam po tym przez 2 tygodnie... minimum. Niestety nie było tak jak sobie to wyobrażałam. wszyscy "rzucili się na dziecko" a o mnie zapomnieli. nie było kwiatów.. balonów... (od męża pierścionek ale to jakiś czas po porodzie) smutny powrót do rzeczywistości. chociaż nie było tragicznie to depresją można to było nazwać z czystym sumieniem. bo płakanie w poduszkę po nocach, albo nad najedzonym grzecznie śpiącym dzieckiem niczym innym nazwać nie można. Było mi bardzo źle.

drugi poród- pełna optymizmu ale wewnątrz przygotowana na powtórkę z rozrywki czyli ciężkie bole i poród poszłam... a wróciłam niesamowicie zaskoczona, zadowolona ze wszystkiego- z porodu z opieki z bliskich i z dziecka :D a przedewszystkim z siebie. i ani śladu czarnych myśli a nie wspomnę o ... depresji :)

a teraz do mam z depresją :> co Wy na to żeby pozwać do sądu media za nasze depresje!!! kurwa to przez nich obwiniamy siebie że wszystko jest nie tak jak powinno!!! 

i od dziś będę to krzyczeć głośno i wyraźnie.

Nowszy wpis » « Starszy wpis

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.

1 2 Następna strona » »
(2011-09-29 16:32) zgłoś nadużycie
Gość
<konto zablokowane>

Coś w tym jest.... nawet bardzo dużo! Ja nie miałam depresji, nie płakałam w poduszkę ale pamietam, że było mi bardzo łatwo sprawić przykrość. Huśtawka hormonów zrobiła swoje... płakałam bo ze szpitala do domu przywieźli mnie rodzice-nie mąż, bo musiał iść do pracy.

 

Aaaa i rozczulałam się za każdym włączeniem karuzeli nad łóżeczkiem-do tej pory nie wiem czemu, ale wyłam jak bóbr słysząc te kołysanki :)

(2011-09-29 16:43) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
anja23

anja23

Bardzo dobry text Fika... Popieram w 100 %... Mój rozwrzszeczony bachorek właśnie leży w leżaczku, najedzony, przewinięty, napojony, pachnący i ........... wrzeszczy:) A ja nie mam jak posprzątać, zjeść, wykąpać się o makijażu i tym podobnych nie marzę nawet... Mąż w pracy, moja mama też... Życie matki:) Choć żeby nie było kocham Julcia najbardziej na świecie:) Noo ale nie spodziewałam się tego:)

(2011-09-29 17:15) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
verrerie

verrerie

Niestety prawdziwe.

Ja sie wlasnie boje tego co bedzie jak urodze. Czy ktos mnie przytuli? Pogratuluje? Wesprze? pomoze? Czy tylko przyjda zobaczyc dziecko?

 

Straszne, narazie sie trzymam, mam nadzieje ze starczy mi sil. Probuje sie usmiechac :)

(2011-09-29 17:36) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
violka85

violka85

U mnie było podobnie, po cc wszyscy się pchali już na porodówkę zobaczyć malca. Wstrzymaąlm ich ile mogłam, potem przyjechali wszyscy raz, zobaczyli i słuch po nich zaginął. Po tygodniu, gdy sie ledwo wyprostowałam mąż poszedł do pracy i zniknął z naszego życia na 3 miesiące ( bo dziecko wrzeszczalo i  miał go dosyć), nie dostałam kwiatów, prezentów, ani dziękuję za ciążę i jego urodzenie, ddocenił mój wysiłek dopiero po jakiś 4 miesiącach. Dziecko zamiast być fajne, do ukończenia 3,5 miesiąca życia darło się całymi dniami non stop - nikt nie wiedział co mu jest, finalnie lekarka stwierdziła, że mam pecha, po prostu są takie dzieci. Chodziłam po ścianach, niewyspana, rozcapirzona, zła i głodna (bo byłam na koszmarnej diecie, bo młody miał kolki i uczulenie na nabiał). Było przeje.... jednym słowem. Ale nie wiem jakim sposobem nigdy się jakoś nie załamałam, nie plakalam w poduszkę ani nic, nienawidziłam tylko męża, a dziecko średnio 20 razy dziennie chciałam przez balkon wyrzucić:P Na szczęście teraz jest już wszystko pięknie i ładnie, ale przez to co przeszłam, cholernie boję się tego drugiego dziecka i nie bardzo cieszyłam się z drugiej ciąży. No ale nic, zobaczymy jak będzie:P

(2011-09-29 17:42) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
verrerie

verrerie

viola! Nie mozna miec pecha dwa razy pod rzad :) Jestem pewna ze bedzie dobrze!!!

(2011-09-29 17:48) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
beti20

beti20

A u mnie było prawie tak jak  w filmach i jestem bardzo wdzięczna za to , ludziom z mojego otoczenia. Planowana, ciąza, zero rozstępów, powrót do wagi w ciągu tygodnia. Były kwiaty od męza, prezenty. Znajomi wspierali psychicznie.Poród trwał niecałe 2 godz. po którym czułam się świetnie i bez problemu chodziłam, 6 godz po wziełam prysznic i doprowadziłam się do kultury. Było pępkowe 5 dni po porodzie bo czułam się na siłach aby ugotować wszystko i zrobić "cichą imprezę"a przedewszystkim chciałam spotkać się z znajomymi. Bywały czasem cięższe dni załamania ale zawsze mówiłam że jutro będzie lepiej. A teraz jest już tylko lepiej:)A przedewszystkim mam grzeczne dziecko i męza który zawsze o mnie pamieta(kwiatki, drone prezenty) Ogromnie współczuję tym co tego nie miały i nie mają. Widzę że jestem wielką szczęściarą:)

(2011-09-29 18:03) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
asia130788

asia130788

Czytajac Twojego bloga w pelni go popieram :)fakt ze moja depresja juz mija ale moj porod, odczucia w szpitalu juz po porodzie oraz przyjazd do domu w 100 % nie byl latwy eh my kobiety dostajemy niezle w dupsko ....... ale wszystko jest do przetrwania :)

(2011-09-29 19:57) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
fantasmagoria

fantasmagoria

Bardzo fajnie napisane i coś może w tym byc. Chociaż jak widzę jusis w telewizji to przełączam program:)

(2011-09-29 20:53) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
aneta31

aneta31

Filka to co napisałaś to sama rzeczywistość stwaiam na twoją reklamę czy antyreklamęwink bynajmniej matki będą przygotowane psychicznie na mały horroreksmiley

(2011-09-29 21:02) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
goshia26

goshia26

Oj ja tez przełączam program, nie mogę na nią patrzeć dosłownie- te jej mądrości..mama eko- kur....a co za bajki nam wciska!!! ja na 100% miałam depresję po porodzie bo tak jak piszesz, wszystko miało być takie piękne...poród naturalny,maluszek w moich objecich a w rezultacie wywoływany. Czekanie i czekanie na skurcze od 8 rano, o 11 juz cos się dzieje, potem mega skurcze az chcialam się zabić, skakać z okna, znieczulenia brak i nawet nie było takiej opcji...(media pier....a o roznych formach lagodzenia bolu, co za bzdury) potem pekniecie pecherza plodowego a ja rzygam jak kot...nie moge wstac, maz mnie podnosi, zanosi na sale zeby sprawdzic stan rozwarcia....5 cm...szlag by to trafil! noi co? 100 milionow partych, hektolitry krwi, robienie pod siebie, hemoroidy jak winogrona a w rezultacie CESARA! noi cewniki, szwy itd...potem karmienie - cycki w strupach, mały pije mleko z krwia- rzyga...ja ledwo chodze, zaryczana na maxa...płaczę...noi wlasnie dlaczego płaczę? przecież urodziłam, dziecko zdrowe, a ja dalej rycze...w domu balony, piekne przywitanie rodziny a ja co? płacze ...i tak 2 tyg płakania...dlaczego? nie tak sobie to wszystko wyobrażałam, żal do siebie że nie dałam rady, lekarka dopiero po 2 miesiacach powiedziala mi ze maly zle się ułożyl i to nie moja byłą wina..czemu mi tego wcześniej nie powiedziała? kur....a ja tyle siebie obwiniałam:( nie ma to jak RODZIC PO LUDZKU

1 2 Następna strona » »
 
REKLAMA
 

Najnowsze wpisy na blogach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
iwona91

Hej dziewczyny

iwona91 | 2019-06-15 21:57 | 2 komentarzy

Bardzo długo mnie tu nie było bo zawsze mi błąd strony wyskakiwał jak chciałam tu wejśc :( Dzisiaj dowiedziałam się że nasza Paulina (narkoza) nie zyje :( bardzo mi smutno z tego powodu i cały czas myślę o niej i jej...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mamap

Walka o dziecko

mamap | 2019-01-06 16:52 | 1 komentarzy

Hej. :) Wpadam sobie tutaj raz na kilka lat (o zgrozo!) i zawsze obiecuję sobie, że będę tutaj częściej, więc z okazji nowego roku i nowych  postanowień, zdecydowanie będę tutaj o wiele częściej zaglądać. :) Wiadomo jak...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra

Aktualne zdjęcia Marysi i Kubusia

mcabra | 2018-12-03 01:20 | 2 komentarzy

             

Więcej blogów »
 

 
Niespodzianka.pl! Wypytaj.pl - twój internetowy wywiad 1 na 1. Odpowiadaj na pytania znajomych, zadawaj pytania przyjaciołom.
 

40tygodni.pl

Kim jesteśmy?
  • » O 40tygodni
  • » Blog 40tygodni
  • » Press-room
Warunki korzystania
  • » Polityka prywatności
  • » Regulamin
Jesteśmy na
Kontakt
  • » Konkursy
  • » Partnerzy i Polecane Strony
  • » Artykuły
  • » Współpraca
  • » Reklama w 40tygodni
  • » Kontakt
  • » Zapytaj.onet.pl
  • » Tekst i tłumaczenia? Na SzopenRapu.pl

Kategorie pytań

  • » Przebieg ciąży 12648  
  • » Objawy ciąży 2745  
  • » Ginekologia 2898  
  • » Antykoncepcja 1789  
  • » Bezpłodność 209  
  • » Szpitale, lekarze, położne 973  
  • » Uwagi i opinie 9852  
  • » Moda i Uroda 3236  
  • » Sport i Ćwiczenia 335  
  • » Dieta przyszłej mamy 793  
  • » Zakupy 4518  
  • » Poród i Połóg 7190  
  • » Pozostałe 39301  
  • » Prawo i ciąża 1354  
  • » Noworodki 2077  
  • » Niemowlęta 8337  
  • » Poronienie 325  
  • » Zdrowie w ciąży 3224  
  • » Dieta karmiącej mamy 521  
  • » Laktacja i karmienie 2513  
  • » Dieta niemowlęcia 5127  
  • » Higiena i pielęgnacja 2117  
  • » Choroby i zdrowie 6189  
  • » Rozwój dziecka 2891  
  • » Gry i zabawy 1053  
  • » Edukacja i wychowanie 1661  
  • » Zabawki i akcesoria 1421  
  • » Ciuszki dla bobasa 1307  
  • » Prawo 715  
  • » Sport i ćwiczenia dla mamy 267  
  • » Nianie, opiekunki 61  
  • » Sprzedam 4842  
Developed by Digers - aplikacje internetowe

Tu znajdziesz odpowiedź na
każde pytanie o Twojej ciąży!

Załóż darmowe konto

i zadaj pierwsze pytanie!

Droga (przyszła ;) mamo!
Lubisz już nasz fanpage?

Wystarczy kliknąć

Zobacz nasz fanpage