Hm... ogladalam program w TV na temat ciezarnych w najbardziej zadupnych wioskach amazonii. Nawet one maja opieke, chocby poloznej, ktora regularnie do nich doplywa malutka lodeczka. Taa... nawet tam wiedza kobitki, ze o nienarodzone dziecko sie dba. Ciekawe skad musial sie urwac ktos, kto uwaza inaczej... :O
Odpowiedzi
Ja tez uwazam,ze to nieodpowiedzialne,by nie chodzic do lekarza
kazda mama chce wiedziec jak rozwija sie Jej dzidzius,chce widziec na usg,wiedziec czy zdrowe,słyszec bicie serduszka...........
dla mnie to pytanie bez sensu,tez uwazam ze to prowokacja
Prowokacja, nie prowokacja, ale naprawde znam kobitke ( matke zony mojego kuzyna), ktora w czasie ciazy byla dwa razy u lekarza. Raz na poczatku, aby stwierdzic ciaze i po raz drugi, jak rodzila.
Fajnie, ze sie tak dobrze skonczylo i cora urodzila sie zdrowa. Jednak moglo byc przeciez roznie. Sa glupie baby na tym swiecie.
hej dziewczyny, tak naprawde nie wiadomo dlaczego autorka nie chodzi do lekarza. ja jestem w takiej sytuacji ze tak naprawde na badaniu bylam tylko raz choc jestem w 16 tygodniu. a to nie wyniklo z tego ze nie mialam czasmu albo mi sie nie chcialo. po pierwsze bylam za granica i tak zrobili mi wszelkie badania jednego dnia, a potem jak dowiedzieli sie ze wyjezdzam do kraju olali mnie i moje dziecko, a musialam to zgosic. terwz od tygodnia jestem w polsce ale mieszkam u meza po drugiej stronie polski i musze wszedzie sie zarejestrowac wszystko od poczatku sobie ulozyc. a to nie jest takie proste, tym bardziej ze jestem w miejscu calkiem mi obcym i musze sama jakos powoli dowiedziec sie o co w tym wszystkim chodzi bo maz juz pacuje i calymi dniami, a zmienic kraj z dnia na dzien to nie jest proste i nie mozna wszystkiego sobie zaplanowac.
nie wiem jaka jest ta dziewczyna i dlaczego zadaje takie pytania, ale uwazam jak chyba wszyscy zeobserwowanie rozwoju maluszka jest bardzo wazne.
Albo to prowokacja albo dziewczyna nie ma ubezpieczenia i a na prywatna opieke ja nie stac. Nie wiem, ale raczej problemow miec nie bedzie, tylko pozniej wyrzuty sumienia do siebie, jesli sie okaze ze cos jest nie tak....