2010-10-20 11:47
|
O co chodzi z tym głupim jasiem przy porodzie? Słyszałam, że niektóre z was były w ten sposób znieczulone podczas porodu ;) A mi się wydawało, że to zabronione... Jak to działa, co to za substancja i dlaczego nie mówili o tym na szkole rodzenia...?
Odpowiedzi
Ta metoda znieczulenia jest stosowanie nie tylko przy porodzie (tak wiec jest w pelni dozwolona), ale podaje sie je rowniez przy krotkich zabiegach jak np wycinanie migdalkow (wiem,ze u dzieci, a nie wiem jak jest z doroslymi).
Bardzo chwale sobie te metode znieczulenia, bo tak naprawde nie zwalnia cie ona z bolu, ale pozwala ci skupic mysli, serio prowadzilam dialog sama ze soba i faktycznie widzialam co sie dzialo kolo mnie,ale to bylo troche jak sen :) Totalny "ödlot", oczywiscie mam urywki swojego porodu (bo jak pisalam wyzej zasypialam :D ) aczkolwiek sa to urywki kilu sekundowe, max kilku minutowe (miedzy skurczami, te 3 minuty kiedy nie bylo skurczow byly najcudowniejszymi minutami podczas porodu pewnie dlatego odlatywalam w blogi sen :) ). Nikt ze mna jednak nie konsultowal rodzaju znieczulenia,dostalam tylko informacje,ze mi je podadza,zebym sie juz nie meczyla (a moj porod trwal 4,5h wiec nie wiem czy taka sama procedura jest u dziewczyn ktore rodza kilkanascie godzin).
Dziewczyny maja racje tyle,ze ja zostala zaznajomiona z oryginalna nazwa znieczulenia, a dziewczyny uzywaja spolszczonej wersji, wiec jeszcze raz wielkie przepraszam :)
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=734
Tutaj troszke wiecej na ten temat.
Nie jest to w zaden sposob szkodliwe dla noworodka podczas porodu, nie mozna zazywac go w tabletkach w czasie ciazy zreszta jak wikszosci lekow przeciwbolowych,ale nie w trakcie porodu.
I pierwszy raz slysze,ze nie stosuje sie tej metody...
Ja sobie wyobrażam, że to tak jakby wypić pół litra i w takim stanie rodzić. Masakra:P A do tego rodzisz naćpane dziecko :/