moze troche dziwne pytanie ale zastanwiam sie czy to ja jestem przewrazliwiona czy moj maz nie jest swiadomy tego jaka przykrosc mi robi... chodzi mi o to jak reagujecie na komentarze na temat rozstepow powiekszonego biustu itp. bo mnie to juz czasami dobija i jest mi przykro.. a jak to jest u was?
Odpowiedzi
Mi się farnęło bo po pierwszej ciąży ani w tej nie mam rozstępów (podobno jest to genetyczne więc mam farta:)) w pierwszej ciąży przytyłam 24 kg ale po 3-4 miesiącach już nic z tego nie zostało. Teraz mam 11 kg i za ok 4 tyg poród więc za wiele nie dojdzie a mój mąż... jest super albo niezły z niego dyplomata bo wciąż mówi że super wyglądam, chociaż w pierwszej ciąży czułam się i wyglądałam jak wieloryb:))))
No mialam szczescie, ze w zadnej ciazy (tej tez) nie tylam duzo. 1. ciaza (9 kg), druga (7 kg), ta teraz (32. tc - 4 kg)... wiec... jak reagowal maz?
Ogolnie caly czas daje mi do zrozumienia, ze jestem bardzo atrakcyjna. Podobaja mu sie bardzo moje wieksze piersi. Ogolnie jestem szczupla. Brzuszek tez jest atrakcyjny. Rozstepow nie mam do tej pory w ogole. W poprzednich ciazych tez zostalam oszczedzona.
Ja przytylam bardzo duzo, a wiekszosc to opuchlizna ktora teoretycznie jest moim urokiem... I tu pojawia sie problem wraz z nieracjonalnym mysleniem- wg mnie wygladam starsznie i nie potrafie sobie z tym poradzic i choc partner stara sie jak moze zeby mnie niczym nie urazic to raz w tygodniu siedze i placze... Wiem ze to nie jego wina, w sumie moja tez teoretycznie nie bo niby jak to sobie wytlumaczyc jak czasami to jest takie nieracjonalne...
A roztstepy to tez dluga opowiesc...
Mimo wszytsko nie moge sie doczekac az mala przyjdzie na swiat :) I to mnie pociesza :D