Bóle, nie bardzo bolense, ale najpierw co godzinę, potem co pół, kolejno nagle co minutę, ciepły prysznic nie pomogł, więc mąż namówił mnie, zebyśmy już jechali i faktycznie poród się rozpoczął.
NAamiejscu już zaczęło mocno bolec, na sali porodowej masakrycznie, także akurat już tego staniu nie da się przegapic ;P
Bóle razem z sączeniem się wód płodowych... a jak dojechałam do szpitala i pochodziłam dla rozluźnienia to wtedy poszło więcej wód i 5 godzinach i 10 minutach od pierwszych skurczów malutka była znami
(2015-01-21 07:48:51)
cytuj
u mnie bhyły to skurcze regularne co 7 min, ale wcale nie jakoś bardzo bolesne, więc sama nie wiedziałam, że to już! leżałam na patologii ciązy w szpitalu po terminie i poszlam do poloznych poprosić o ktg, bo nie bylam pewna czy to już te bóle (urodziłam 4,5 godziny pozniej)
(2015-01-21 09:45:32)
cytuj