Będę zrozpaczona jak do tego dojdzie. Mam nadzieję, że uda mi się tak pociągnąć przynajmniej aż mały skończy roczek.
To nie dlatego że jestem leniwa ale dlatego że jak ja wróce do pracy do synem będzie musiała zająć się teściowa która z nami zamieszka na stałe. A moja teściowa to koszmarna baba, która kompletnie nie ma ręki do dziecka. Ona potrafi tylko nosić je na rękach i wydawać dziwne dźwięki... doprowadza mnie do szału i wiem że przy niej synek nie rozwinie się tak szybko jak przy mnie.