nie ma sie czym chwalić.
bije w określonych przypadkach:kiedy czegoś mu sie zabrania,nie dostaje tego co chce lub poprostu jest bardzo zmeczony.
aaa i "bije" tylko w domu,kiedy jesteśmy sami. nigdy nawet przy babci mu sie nie zdarzyło czy w miejscu publicznym itd. wtedy jest istnym aniołkiem.rogi to tylko w domu mu wychodzą :P
oczywiscie nie za kazdym razem dostaje ja albo mój mąż,ale czasami sie zdarza.ale to tylko w wyżej określonych syt.
bo przyznać też trzeba ze jest odrobinke...rozpieszczony.i niektóre NIE traktuje jako kare i mu sie to niestety nie podoba :/