2012-02-01 18:47
|
Odpowiedzi
Ale ostatnio jak byłam na wizycie to gin ruszała moją szyjkę i wtedy odczuwałam "prawdziwy" wydaje mi się ból który mógłby zwiastować np rychły poród - jak na miesiączkę ale również w okolicach odbytu - takie nieprzyjemne uczucie i chęć parcia. (tak to swoimi słowami opisuję - wydaje mi się, że właśnie tak będę odczuwać prawdziwe skurcze)
Nie wiem czy coś da Ci moje opisywanie bóli, ale może być pomocne.
czekaj, nie stresuj się i obserwuj :)
Stwierdziłam że:dopóki ból będzie do zniesienia, skurcze nie będą częste i regularne, nie zacznę krwawić lub nie odejdą mi wody-nigdzie się nie ruszam !
I czuję takie dreszcze, jak np podczas grypy-tzw. 'łamanie po kościach' no i te nudności...
Ja jeszcze czekam..do szpitala mam jakieś 50 km-autostradą ok 25 min.
jeszcze poczekaj, ja pojechałam do szpitala jak zaczęłam mieć bóle krzyżowe co 4 minuty
A ja przy pierwszym porodzie pojechalam jak skurcze byly co 10 minut (krzyzowych nie mialam PRZY ZADNYM porodzie, zawsze tylko spinanie sie brzucha) i przyjechalam z... 8 cm rozwaciem, 50 minut pozniej bylo po wszystkim. Przy drugim porodzie pojechalam z twardym brzuchem i dobrze, bo jak zaczely sie skurcze to 20 minut pozniej mloda wyskoczyla mi podczas badania usg... :)))Mysle, ze jezeli brzuch caly czas mocno boli, napina sie bez przerwy, to sprawdzic nie zaszkodzi. Kazdy dzien w brzuchu matki dla dziecka jest bardzo wazny...
Zadzwon do lekarza... albo jak nie to nawet podjedz do szpitala, zrobia ci usg i bedzie wiadomo, co sie dzieje. Najwyzej odesla cie do domu, jak wszystko ok... :)
Zawsze, jak Cie cos niepokoi, masz prawo pytac lekarza czy jechac do szpitala... :)