wyczekalam sie dzisiaj prawie 3 godzinki na wizyte z powodu operacjii i zabiegow ale w koncu weszlam. i moj nowy gin ( ktorego sobie wybralam i przy ktorym mam zamiar zostac) stwierdzil ze nie jest to 34 tydzien ( a wg obliczen mojego poprzedniego wczoraj zaczal sie 34) ale ze jutro konczy sie 35 ;o ).hmm bralam pod uwage oczywiscie ze moge urodzic 2 tyg wczesniej lub 2 pozniej wiec myslalam ze moze pod koniec pazdziernika.a tu mozliwe jest ze w przeciagu 3 tygodni moge urodzic.az tak wczesnie to sie nie przygotowalam heh i teraz jeszcze bardziej sie boje bo wczesniej ten strach jakos tak odkladalam;-)szyjke na ost badaniu mialam dluga i nie bylo zagrozenia przedwczesnym porodem.teraz gin.powiedzial ze jest rozchwiana czy jakos tak no nie pamietam ale porpstu ze nie jest stabilna i twarda jak wczesniej no i ze sie troche skrocila ale dal mi magnez i nose i powiedzial ze 2- 3 tyg donosze ;O . no to teraz musze szybko zrobic ostateczne zakupy;-0 z tego akurat bardzo sie ciesze;-))no a akolejna wizyta za 2- 3 tygodnie, pojde za 2 juz z wynikami i zobaczymy;-)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
gratuluje :)
ostatnie tygodnie sa meczace a tu dla Ciebie prawie 2 odpadaja to swietna wiadomosc :)
Z tymi terminami to jak bym sama siebie widziała, wczoraj dowiedziałam się w szpitalu na badaniach, że jestem nie na początku 24 tygodnia zapłodnieniowego ale właśnie go kończę, i praktycznie dzisiaj zaczyna mi się 25 tydzień. :/ hmn... Moja ginekolog powiedziała mi inną wersję, ale chyba będę się trzymała tej którą podaje szpital, bo przecież tam będę rodziła Pozdrawiam