Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
dawidek
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
kingag85
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joanna1185
joanna1185
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
ksiezniczkam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia
krysia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha991
kacha991
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
natitalka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
kasiabala78
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzka80
andzka80
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycia
mycia
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 371 - 380 z 778.

(2010-09-30 09:05) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85

kingag85

No ciekawa jestem bardzo która z nas pierwsza będzie miała swojego dzidziusia przy sobie :) Pewnie każda z nas z jednej strony chciała by mieć już poród za sobą a z drugiej każda chciała by żeby nasze maluszki siedziały w środku jak najdłużej dla ich zdrowia :) Dziewczyny a mój mąż to wogóle nie weźmie urlopu bo nie dostanie :/
(2010-09-30 11:50) zgłoś nadużycie

Mój też nie ma już urlopu bo wykorzystał w wakacje, ale weźmie sobie 2 tyg opieki nad członkiem rodziny ( z tego co wiem to 14 dni kazdemu przysługuje), a pozatym jeszcze jest tacierzyński, który mozna wykorzystać do 12 m-cy po urodzniu dziecka.

Wiadomo, każda firma może mieć różne podejście do tego. Moj M na szczęście się dogadal z szefowa jakis czas temu i 2 tyg na bank będzie z nami.

(2010-09-30 12:36) zgłoś nadużycie

Mój mąż nie brał dłuższego urlopu przez cały rok, żeby mieć pewność, że będzie z nami przez ten pierwszy czas. Minimum 2 tygodnie, może się uda więcej. W pracy już dawno to uzgodnił i z tego co wiem, jego przełożeni uwzględniają nasz poród w planach projektowych :)

 

2 tygodnie opieki nade mną może dostać, ale to chyba z założeniem, że będę tej opieki wymagała - nie wiem czy to tak z automatu się dostaje, czy muszą być jakieś przesłanki.

(2010-09-30 12:37) zgłoś nadużycie
Lecę na basen, bo chyba zaczyna mi odbijać od tego siedzenia i "odpoczywania". A na dworze zimno jak diabli, mam nadzieję, że mi ten basen bokiem potem nie wyjdzie :/
(2010-09-30 18:25) zgłoś nadużycie
Kobieta po porodzie potrzebuje opieki i pomocy, początkowy okres połogu jest ciężki więc wydaje mi się że nie będzie problemu. Podobno w szpitalu przy wypisie mogą zapytać męża czy chce wziąć opiekę, a jak nie to rodzinny wypisuje. Niedługo zobaczymy jak to jest ;)
(2010-09-30 20:00) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek

dawidek

Oparcie pod postacią partnera zaraz po porodzie jest bardzo wskazane.Przy Wiki miałam dużo komplikacji cały czas leżałam w szpitalu bo to skurcze wystepowały albo sie sączyły wody a na sam koniec pojawiła sie duża anemia.Ale do czego zmierzam,zaraz po porodzie który trwał od 4 do 11:38 ,zszyli mnie i mąż poszedł z Wiki na tzw kąpiel pod kranem(biedne dzieci)przewiezli mnie na sale i tam czekałam na moje szcześcia .Pojawił sie problem gdy mój mąż pojechał do domu sie odświerzyć a ja zostałam sama z moją kruszynką.Chciałam iść wziąść prysznic ale nie dałam rady z powodu duzej utraty krwi i anemi co wstawałam z łóżka to mdlałam.Położna która sie mną opiekowała poszła ze mną pomału pod prysznic postawiła krzesło plastikowe i kazała usiąść po czym to ona mnie myła bo nie miałam na to siły.Wspaniała kobieta typowa ślązara :)Potem to już mąż mi pomagał przy braniu prysznica czy innych czynnościach.Są kobiety które wcale nie muszą mieć opieki bo co tam poród jak to niektóre dziewczyny tutaj twierdza ;)Dlatego jeśli mężowie chcą i mają możliwość bycia z nami po porodzie to wykorzystajmy ich dobre intencje :)Ale sie rozpisałam ale jakoś temat porodu jest dla mnie ostatnio tematem tabu.Co noc moja córka domaga sie opowieści jak to zaczełam ją rodzić,i najlepsze jest to że mogę opowiadać jej to cały czas:)
(2010-09-30 22:10) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85

kingag85

Oczywiście że pomoc partnera po porodzie jest  strasznie potrzebna,, ale nie zawsze jest możliwość wzięcia urlopu ,, a zwłaszcza jak się pracuje u prywaciarza. Mój mąż też nie brał urlopu cały rok, ale mimo wszystko po moim porodzie go też nie dostanie :(Wiecie jak to jest : "jak panu nie pasuje to niech pan zmieni pracę". Na szczęście mąż pracuje 24 na 24 wolne więc co drugi dzień będzie mi pomagał, no i  w weekendy też ma wolne więc nie jest tak źle, ale najbardziej boję się pierwszych samotnych nocy z moim maleństwem... ale damy rade :)
(2010-10-01 07:45) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek

dawidek

Mój mąż też pracuje w prywatnej firmie .I na 3 zmiany wiec tez obawiam sie tych samotnych nocek,ale na szczęście jak pisałam od 8 listopada musi wziąxć zaległy urlop wiec troche jestem spokojniejsza:)
(2010-10-01 10:11) zgłoś nadużycie

I właśnie dlatego się cieszę, że mój mąż jest urzędnikiem :) Znaczy mniej się cieszę, jak wypłatę przynosi, ale wiadomo... coś za coś.

 

Jednym właśnie z negatywnych aspektów rodzenia w szpitalu jest to, że nie można być w tych pierwszych dobach z mężem... wiadomo, że personel pomoże (jakoś się nie boję, że trafię w szpitalu na wyjątkowe hetery), ale jednak to nie to samo. Marzyło mi się, że urodzę w domu i od razu będziemy razem we własnym łóżku, pod własnym prysznicem, itd... ehh... może następnym razem :)