Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 361 - 370 z 778.
Ja mam już prawie spakowaną torbę. Jeszcze szlafrok (nie mam) i koszulka do rodzenia (nie mam i nie wiem jaką wziąć; położna mówi "luźny t-shirt męża" a u nas to oznacza rozmiar M, w który już dawno się nie mieszczę ;))
Dziwnie mi z tą torbą spakowaną. Wydaje mi się, że jeszcze dużo czasu... a tu torba stoi i nawet szczoteczka do zębów w środku. Wizyta w poniedziałek, pewnie już dostanę skierowania na wszystkie potrzebne do porodu badania.
Ta pogoda mnie dobija.
Ja już wszystkie badania mam zrobione, torba spakowana - nic tylko rodzić :)
Jesli chodzi o poród to już mam troszke inne nastawienie, samego bólu się nie boję bo wiem że będzie przy mnie mąż i jakoś damy radę, przeraża mnie jedynie droga do szpitala jak się zacznie, zwlaszcza że termin mam na 24.10 a mój M od 25.10 zaczyna tydzień nocek :/ i będę sama w domu. Wiadomo telefon od razu i przyjeżdza - aaaaale dodatkowy stres jest.
Pozatym już się nie mogę doczekać jak ujrzę tego małego szkrabka który tak łobuzuje w brzuszku od kilku miesięcy :D
To Wy wszystkie urodzicie przede mną! I ja tu zostanę samiutka jak palec :>
Mąż mi kupił szflafroczek... i t-shirta w rozmiarze xxxl ;) Chciał kupić kilka - powiedział, że będę sobie przebierać na inne kolory w zależności od okresu porodu :D Na szczęście skończyło się na jednym - żółtym.