cześć dziewczyny :)
Ja byłam z Filipem we wtorek u lekarza. Lekarka go "dokładnie" obejrzała i mi powiedziała że żadne zęby mu nie idą tylko ma zapalenie gardła i od tego gorączka. Dostał syropy a ja zrezygnowana wróciłam do domu, ale wieczorem naszło mnie żeby jeszcze raz zajżeć mu do buźki (jest to bardzo ciężkie bo za nic na świecie nie chce pokazać co tam ma). Wziełam łyżeczkę a tam ząbek stuka i jest już na zewnątrz a drugi już nie daleko :)) Takich lekarzy mamy:/