Lolla, ja dostałam jakiś tajemniczy lek homeopatyczny od Róży, powiedziała mi że jak już zacznę rodzić to będę miała miększą szyjkę, mniejszy ból dzięki temu no i ponoć szybsze rozwarcie. Nazywa się ACTAEA RACEMOSA 9 CH i rzekomo pomaga. Ale w necie nic na ten temat nie mogę wyczytać. Przekonamy się. Było niedrogie więc nie będę sobie w brodę pluć. Leki homeopatyczne wiemy jak działają - więc musze sobie wmówić, że działają - to będą o lisciach z malin słyszłam tyle co Olciakika, że to raczej ma wywołać poród, w sumie nawet o tym dziś czytałam w książce
Hania ja też mam takie bóle jakie opisujesz, ale różnie u mnie występują, jednego dnia cały dzień i noc, na drugi już przeszło, wczoraj bolało popołudniu, dziś rano - zadałam na głównej nawet o to pytanie, bo tez się bałam co to, ale dziewczyny uspakajałay, że to po prostu kości się rozchodzą.
Ja mam od dziś jeszcze ciekawiej, bóle jak na menstruację, do tego ból w okolicach pupy, no i częściej też chodzę do wc, jak rónież bolą mnie mięśnie brzucha po prostu. A Marcelemu to nie przeszkadza w tym żeby prężyć się jak się tylko da więc boli mnie również pod żebrami... jestem dziś zmęczona leżeniem w łóżku - absurd.