hej:)

Daria weszłam sobie na Twoją galerię i mamy takie same łóżeczka i komplet poszewek :) dzisiaj zabrałam się za pakowanie torby do szpitala...tyle tego wyszło, że wygląda jakbym szykowała się na jakieś wczasny pod gruszą, albo sanatorium;p 

spakowałyście już swoje torby??

zaczęłam dziś pić herbatkę z liści malin i nie jest taka zła..można ją spokojnie pić bez obrzydzenia:)

też sobie podejrzałam to łóżeczko i jest śliczne;) dziewczynki a ja kupiłam sobie pościel z IKEI i jestem troche podłamana bo teraz czytam ze kołderka jest zalecana dla dzieci powyżej 1 roku życia. więc teraz mam dylemat co zrobic bo poszwa na kołdre ma wymiar 110/125 a poszewka na podusie też jakaś dziwna nie zwrociłam uwagi kupując i teraz chyba bede musiała uszyć na wymiar. a pościel mega mi sie podoba.:) jak u Was dzisiaj? u mnie straszny upał aż nie mam chęci do życia;( mały nie jest dzisiaj aktywny jak zawsze dlatego też troszkę sie martwie;( czytałam Wasz wątek o imionach i ja też jestem za tym żeby było jedno bo sama mam dwa i i często mam z tym problem w urzędach. u nas miała być Antosia albo Lenka ale jak okazało sie że w brzuszku mieszka chłopczyk to wybrałam Kornel:) mój E sie złościł bo on znowu chciał żeby mały miał na imie Nikodem ale jakoś do mnie to imie Kornel przemawia bardziej:) 

aaustar u mnie zostało jeszcz niecałe 5 tygodni wszystko mam kupione ale jeszcze sie nie spakowałam:) ale widząc te wszystkie rzeczy to też mi sie wydaje ze mała walizka nie wystarczy. dzisiaj dzwoniłam do położnej z którą będę rodzić to mówi żeby sie nie bac, że będzie dobrze ona sie mną zajmie najlepiej jak potrafi, ale wcale mnie to nie pocieszyło:( marzę  o tym żeby to już było za mną;(

a ta herbatka z liści malen to przepraszam na co jest bo coś chyba do tyłu jestem...

aha i jeszcze mam jedno pytanko. jakie wózeczki kupiłyście?

ja nie mam swojej położnej..liczę, że będzie przy mnie miła pani z powołaniem do swojego zawodu:) znając moje nerwy to mogę być uciążliwą mamusią;/ ostatnio mam tak często skurcze, że musiałam się spakować, żeby poród mnie nie zaskoczył. 

herbatę z liści malin można pić w 9mies. -efekt...szybszy poród, tzn. nie na wywołanie porodu, a na szybsze skracanie szyjki macicy i jej "efektywniejszą" pracę w I i IIfazie porodu...czyli szybszy i łatwiejszy poród. Napar stosowały już nasze babcie i podobno się sprawdzał..to zióka i na pewno nie zaszkodzą:) dostępne w aptece, cena 3.50:))

wózek mam jedo FYN..niedługo zobaczymy czy się sprawdzi

aha:) ja mam położną bo jest to moja klientka zaufana która właściwie sama zaoferowała mi pomoc a akurat chodze do lekarki która pracuje w szpitalu gdzie ta położna więc jedno w drugie wchodzi. nie chce rodzić z mężem dlatego wole być pod opieka połoznej od początku do końca;) wykorzystam możliwość i będę pewniejsza że mam dobrą opieke bo wiecie jak to dzisiaj jest w szpitalach nikim sie nikt nie interesuje;(

ja kupiłam x lndera x move jak na raze bardzo wydaje sie funkcjonalny ale zobaczymy jak to będzie  praktyce;)

no taka sprawdzona położna to na pewno doda otuchy i pewności siebie:) też bym tak chciała..u mnie poród rodzinny też stoi pod znakiem zapytania, mój mąż pracuje w Niemczech i potrzebuje ok 12 godz. na dojazd. Urlop bierze tylko na 2 tyg.i to już po porodzie, tak żeby mnie trochę odciążyć. Jeśli nam się uda i synek będzie grzeczny to może urodziny go razem, jeśli się pospieszy to będę sama, a mąż dojedzie już po narodzinach..druga opcja mnie wcale nie cieszy. Moja mama jest chętna do pomocy, ale jakoś nie mam do tego przekonana:) 

x landery też oglądaliśmy i właśnie Andrzej bardzo go chciał, a mi było trochęszkoda kaski i wybraliśmy tańszą opcję..ale wózeczek klasowy:D

Ja też niestety nie mam "umówionej" położnej, mama coś kombinuje wśród swoich znajomych więc moze się uda :) mój lekarz pracuje w szpitalu, w którym chcę rodzić i na najbliższej wizycie będziemy rozmawiać nt. porodu - moze coś zaproponuje? nie powiem, ze czułabym się z tym o niebo lepiej...
Niby będzie przy mnie mój A. ale warto mieć również kogoś z personelu medycznego :>

co do herbatki z liści malin to też sporo o niej czytałam, ale bez konsultacji z moim gin nie chciałabym jej pić bo już moja szyjka zaczęła się skracać.. a nie chciałąbym nią przyśpieszyć porodu :> bo czekam aż mi porodówkę wyremontują! :D
ale jakby nie było czytałam o jej właściwościach i wiele mam, które ją piły uważają, ze im pomogła (no nie zaszkodziła na pewno).. wiec czemu nie? skoro nie ma przeciwskazań.. ja uważam że wszelkie "wspomagacze" łatwiejszego porodu należy stosować np. ćwiczenie mięśni kręgla - ćwiczę je codziennie od ok 20tc (przed ciązą też ćwiczyłąm w innym celu :D), tak samo masaż krocza - też go wykonuję od ok 30tc.. na pewno mi nie zaszkodzi, a jak może pomóc.. byłoby super:)

izam - niestety pościel z IKEI już taka jest.. cfaniaczki szyją każdą pościel pod swoje wypełnienia.. ja mam w mieszkaniu dużą pościel w IKEA x 3 i pasuje tylko na jeden wzór kołdry i poduszki.. na "standardowe" niesetty nie.. wiec masz dwa wyjścia.. albo kupić nową pościel do wypełnienia.. albo dokupić wypełnienie do pościeli z IKEA skoro tak Ci się podoba :)
Ja na początku nie zamierzam mojego bąbla przykrywać kołderką, tylko kocykiem.. bo on będzie taki malutki i delikatny... :) dopiero w zimie użyję kołdry.. tak samo jest w przypadku poduszki - jedne mamy uważają, ze są zbyteczne (wręcz niektóre połozne zabraniają kłaść dziecko na poduszce).. albo stosować taką "bezpieczną" poduszkę (taski dosć twardy trójkącik), ja chyba jednak będę używała zwykłej, małej, płaskiej podusi którą kupiłąm :)) a wy?

Daria - jak masz ciepło w mieszkaniu/domu to cienkie wypełnienie nie jest problemem:) nie wolno maluszka przegrzewać.. a widzę, że jakość materiału pościeli jest bardzo dobra wiec i ona będzie trzymała temperaturę :) poza tym pisałaś, ze dokupisz pościel z flanelki na zimę wiec na pewno będzie ok :))))

co do wózka to jeszcze go nie mam :P X lander x move jest przecudny! ale jeo cena mnie wywala na plecy.. eh :)

mi moje ćwiczenia tak średnio wychodzą, nie jestem systematyczna niestety..czasami robię, czasami nie- częściej nie;p o masażu krocza to nawet nie myślałam:) 

co do poduszki to kupiliśmy taki klin dostosowany do kegosłupa i na "anty" ulewanie...zobaczymy czy się przyda w ogóle..

te Jedo też nam sie podobały ale jednak wygrał x lander, planujemy większą rodzinke to jeszcze na pewno sie przyda więc nawet dzieląc cene na 2 to i tak sie oplacało a dostałam też nawet spoko rabat więc kupilismy:).

 uuu to Ty biedna jestes sama praktycznie  całą ciąże:( no ale teraz takie czasy ze trzeba jakoś sobie radzić , ja np. mam swój interes i jeszcze codziennie pracuje mimo złego samopoczucia ale jesli sobie tego sama nie dopilnuje to niestety przegram;, więc coś za coś;/ 

ja jakaś dziwna jestem nie chce rodzić z mężem bo znam siebie i wiem że z bólu mogłabym mu coś zrobić jakbym miała go pod ręką;p wolę tego uniknąć a z kimś oobcym to sie może jakoś będę kontrolować:) 

aaustar z dwojga złego to nad mamą bym sie zastanowiła ale raczej na plus. mnie w razie czego pomoc proponuje tesciowa ale ze względu na to ze nie jest to osoba którą zaliczam do grona najbliższych na pewno nie skorzystam:) haha