Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83
daria83
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
giulianna
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988
mila1988
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032
niuniaczek10032
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
mysza88
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak
ankak
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89
paulina89
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
deredi
deredi
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izam
izam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anemona
anemona
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaustar
aaustar
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolciaaa
karolciaaa
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 2901 - 2910 z 6168.

(2012-08-21 18:38) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaustar

aaustar

hej:)

długo czytałam wszystko to co napisałyście...zawsze to niezła porcja rozrywki^^ też miałam dzisiaj grzybki na obiadek, tzn. ciemny makaron z sosem śmietanowo- kurkowym (pychotka) zjadłam porcję jak dla potężnego faceta;p 

pisałyście też o pracy Waszych panów...to niestety takie czasy, że jak się chce "coś" mieć własnego to trzeba się liczyć na rozłąkę, bo tu niczego się nie dorabiamy..my jutro dostaniemy pozwolenie na budowę (jesteśmy bardzo zadowoleni) i jadę na gminę po dokumenty. Na pozwolenie długo nie czekaliśmy i możemy ruszać z budową..super, bo może uda się zrobić jakiś stan surowy do końca tego roku, a potem to już w środku coś siębędzie grzebało przez okres zimowy. Mamy ambitny plan, żeby być na swoim już na przyszłe święta Bożego Narodzenia:)) i właśnie dlatego tak bardzo potrzebujemy kaski..marzenia marzeniami ale życie jest brutalne. Mojego męża nie widuję, tylko codziennie rozmawiamy no i smsy. Na początku było mi bardzo ciężko bez niego, nawet chyba miałam coś na kształt depresji..nie potrafiłam z nim rozmawiać, nie spotykałam się ze znajomymi...płakałam nawet w pracy. Tak na to patrzę teraz z boku to wydaje mi się, że była to depresja. W ogóle się nie śmiałam. I dlatego mąż postanowił, że czas na dziecko, że będę miała zajęcie. hehe trochę mnie zaskoczył swoją decyzją, bo wcześniej mówił, że najpierw dom, a potem dziecko. Jednak stało się inaczej i jestem mu za to wdzięczna:) pierwszy trymestr jeszcze miałam ciężki, ale teraz to już zapomniałam o tymmoim złym samopoczuciu, bo wiem, że muszę dbać nie tylko o siebie, ale też o naszego maluszka:D Wszystko ładnie się układa. Bardzo się kochamy i to jest najważniejsze, poradzimy sobie jestem tego pewna. 

(2012-08-21 18:45) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

mila1988

jej widzę, zę wy wszytskie praktycznie z dala od swoich mężczyzn.. współczuję Wam ale przy okazji podziwiam jakie jesteście silne.. :>
 

Moja siostra też całą ciąże była sama.. bo jej mąż na tydzień przed tym jak dowiedzieli się, że będą rodzicami podpisał kontrakt we Włoszech i przyjeżdzał do domu tylko raz na 2 mce na tydzień.. wiem, ze gdyby nie my i mama strasznie ciężko zniosłaby ciąże.. bo początkowo została zupełnie sama w mieszkaniu w Wawie - 4piętro bez windy.. wiec nie oszukujmy się łatwo nie miała w takim stanie.. ale teraz już dawno są razem - jak się Zuza urodziła podjęli decyzję, ze albo wyjeżdzają razem do Norwegii, albo zostają w PL - bo Wojtek nie wyobraża sobie żeby mogły go ominąć najlepsze chwile z jego córką.. :> i tak zrobili :) i mieszkają od 3lat w Oslo..i własnie kupili tam dom :) pozazdrościc! Dom za gotówkę po 3 latach pracy.. w sumie jednej osoby do siostra pracuje od roku.. wiec polskie realia często zmuszają nas do wyrzeczeń.. i ja też jestem święcie przekonana ze byłoby nam dużo lepiej gdyby A. wyjechał i pracował za granicą.. ale jakoś na obecna chwile nie wyobrazam sobie żebyśmy mogli byc osobno... :(

 

Dzielne z Was mamusie na maxa!

(2012-08-21 19:16) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

daria83

milena ja też mam swojego d na miejscu na szczęście. nie chciałabym , żeby wyjeżdżał gdziekolwiek, ale czasami tak się życie układa. mój szwagier też wyjechał za granicę, kiedy siostra była w 8. miesiącu ciąży, a po pół roku ona już jeździła do niego sama. po roku na stałe wyjechała z mała i tak minęły 4 lata. stać ich na wszystko a tylko on pracuje. inne realia. niestety u nas w pl daleko nam do zachodu:(

(2012-08-21 19:35) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

daria83

ja uwielbiam sos grzybowy, a najbardziej ten smietanowy z kurkami..mmmmmmmm.....ale mi ochoty narobiłyście!!! ze mnie żadne grzybiarz jest, nie znam się kompletnie, zbieram tylko te z gąbką pod spodem , a potem daje do przebrania komuś. ale jeść uwielbiam. w śmietanie, czy z jajkiem ojojojojojoj!!!! robię się głodna. czas na kolację.

dzisiaj umyłam okna - nie mogłam patrzeć już na ten brud, ale nie ściągnęłam firanek bo troszkę się boję. czekam na d żeby je ściagnął i powiesił nowe:)

(2012-08-21 20:29) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

giulianna

Jeeejku nie wiedziałam,ze aż tyle nas tu jest- "samotnych"... ale w sumie fajnie trafiłyśmy, zawsze jak widzę,że nei jestem z tym sama, kiedy piszecie,ze tez Wasi faceci są za granicą to jakoś mi lżej..

Milenko - ja codziennie zerkam na te nasze suwaczki;p My mamy 30 a dziewczyny niektóre już mają po 20 i mniej :) Torbę masz spakowaną? ja też bym chciała, ale nie mam torby haha:D codziennie sobie obiecuję,że pójdę na strych poszukać swojej torby .. ale coś nie bardzo mi idzie:D

Musze Wam powiedzieć ,że jestem zła...indecision kupiłam pieluszki tetrowe na allegro, od wspomnianego już sprzedawcy- rajrodzica-pl .. wszystkie przedmioty od nich sobię chwalę, ale pieluszki są do bani.. wyprałam je w 40 stopniach.. strasznie się pokarbowały, tak ,że wyglądały jakby się sprały, pozaciągały się, do tego są strasznie cienkie i z prasowaniem jest tragedia.. jedną pieluchę męczyłam około 10 minut,żeby JAKO TAKO wyglądała, a miałam ich 10 więc 2 godziny z przerwami bo juz nogi bolały prasowałam10 pieluch, przecież to przegięcie... Mam jeszcze 2 inne od siostry to w ogóle inna bajka- jakość przede wszystkim bez porównania i może 2 minuty prasowałam jedną i ładnie wszystkie fałdki usunęłam.. ale chciałam tańsze - to i mam..

 

Kasia -u mnie 5 domów na krzyż.. w tym może ze 3 zamieszkane, bo jeden ma jakiś warszawiak , drugi młode małżeństwo, które mieszka w holandii i przyjezdzaja tylko na wakacje.. reszta to sąsiedzi emeryci-  dwa stare małżeństwa , bardzo mili ludzie, ale cóż.. a nooo i kawałek dalej rodzinka mieszka taka.. poza tym kilometr dalej jest jakaś wioseczka gdzie kolejne kilka domków, tam mieszka więcej ludzi ale nikogo nie znam.. większa wioska jest 3 km dalej, tam nawet kilka ulic mają hehe i 3 bloki :D, 2 sklepy i nawet punkt opłat surprise   Razem z rodzicami mieszkaliśmy do moich w sumie 19 urodzin w mieście, więc dla mnie tragedią była przeprowadzka na wieś.. ja młoda siksa na balety się chce, a Cię tu wywożą na koniec świata 20 km do Rosji mam!!!!  nie powiem, wiosna, lato, nawet jesień- jest pięknie.. mamy piękny widok za oknem, swój własny staw, rybki, sad ..  ale nie wyobrażam sobie takiego życia .. potrzebuję troszkę zamieszania, jakichś kontaktów z ludzmi - mam samochod i prawko ale to nie to samo, co miec znajomą gdzieś blisko i przespacerować się do niej na kawkę chociażby..

Daria - ....................................................... kuzwa narobiłąś mi smaka na sosik z kurkami śmietanowy ojejjj! Ślinę muszę łykać!! mniam mniam- jedyne grzybki ,ktróre lubie :)

(2012-08-21 20:39) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

daria83

dobiłaś jako pierwsza do 300. strony!!!!!!!!!!!!!!!

ah ty mi robisz smaki na inne rzeczy, to też Ci muszę z czymś wyskoczyć:p

ale widzę, że na forum temat teściowe teraz króluje hehe:)

(2012-08-21 20:44) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

giulianna

jeaaah!! udało mi się:D co zrobisz jak ciągle tylko o żarciu gadamy;p no teściowa jest na topie,jak tak czytam niektóe historie stwierdzam,ze moja to aniołek hahah:D
(2012-08-21 20:50) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

daria83

no moja też:) chociaż ja nie narzekam ogólnie. zobaczymy jak się mały urodzi, czy będą walki:)

(2012-08-21 21:02) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

giulianna

Daria- a czy ja narzekam?:D haha ogólnie chyba jej charakter mnie drażni , zachowanie w stosunku do syna- jak już mówiłam "niewidzialna pępowina".. oraz to,że nawet głupich śpioszków nie kupiła dla swojego pierwszego i być może ostatniego wnuka..bo jak twierdzi nie ma nawet czasu do sklepu podjechać,  ale dobra.. nie bede sobie ciśnienia podnosić, oby tylko nie mieszkać zbyt blisko i raz na jakiś czas ją zniosę :P

(2012-08-21 21:26) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izam

izam

to ja tez sie dołąćze i opisze historyjkę mojego małżeńtwa;)

to tak: 7 lat byłam w zwiazku z chłopakiem było z dnia na dzien coraz gorzej miedzy nami więc skonczyłam ten zwiazek w marcu 2010 r ( a poniewaz prowadze gabinet kosmetyczny na basenie gdzie często organizowane są nocne pływania) zerwałam z nim właśnie w podczas takiej imprezy. w środku nocy wracałam do domu z pracy gdzie mam 2 km i nie zatrzymałam sie na Stopie bo nic nie jechało na głównej to uznałam ze moge jechać po jakims czasie zorientowałam sie ze jedzie za mną policja nie stresowałam sie bo mam brata z branży więc w razie czego uratował by mnie;D ale jak zobaczyłam koguty to sie zatrzymałam:) okazało sie ze Panowie pomylili sobie moje autko z kolegi i mysleli ze zrobią sobie z niego jaja. następnego dnia oczywiscie byłam z koleżankami na piwku oblać moją samotność a tu nagle dostaje smsa o treści " witam Pani Izabelo" więc zadzwoniłyśmy i okazało sie ze to jeden z tych policjantów dorwał mój numer z internetu i do mnie pisze. i powiem Wam dziewczynki ze pozniej w kwietniu zaczelismy sie spotykać, od maja zaczeliśmy być parą, w sierpniu sie oświadczył, we wrześniu u mnie zamieszkał a po roku we wrześniu wzieliśmy ślub:) teraz we wrześniu urodzi sie nasz synuś mam nadzieje ze zrobi nam niespodziankę na rocznice która będzie 10 września;) tak to sie u mnie potoczyło;) oczywiście nie zamieniłabym mojego Elinka na żadnego innego mimo tego że wkurza mnie czasem niezmiernie:)