Mam do Was pytanie, moze ktoras sie orientuje. Poniewaz w polowie ciazy załapałam infekcje tych spraw kobiecych, a pozniej wszystko ladnie przeszlo po globulkach, no ale zostalo ich jeszcze kilka. I dzis zauwazylam ze cos mnie znow zaczyna brac, a jestem przed samym porodem wiec chcialabym to jakos podleczyc. Niby jutro ide do szpitala, ale tak mysle.. czy tuz przed terminem porodu mozna wziac clotrimazolum? nie chcialabym zaszkodzic Malemu i wybrac 'mniejsze zlo' i chcialabym jak najszybciej sie za to zabrac, bo naczytalam sie, ze to nieciekawe i nie chce Synka zarazic czyms.
