maraba i wszystkie dziewczynki, których dzieci borykają się z zatwardzeniami w związku z poszerzaniem diety...polecam kompociki...nie soczki, nie śliwki ze słoika...a kompocik z jabłek i śliwek suszonych. (3 jabłka, 3 sliwki...zalać wodą, ugotować, odcedzić i podać, a z owoców zrobić mus na deserek...) Idealnie działa. Mój Tomek od kiedy pije kompociki nie ma żadnych problemów z kupką. A miewał i to takie, że czopki musieliśmy dawać. Oczywiście jałbka i śliwki jako razem przestałam podawać jakoś po dwóch dniach i teraz same jałbka ma w kompocie, lub brzoskwinie mu zamiast śliwi wrzucam... także śmiało, spróbujcie. Wiadomo, że wraz z porzeszaniem diety dziecko może mieć zaparcia, ale można ulżyć. Być może i Wam ten sposób pomoże :)
i ja w trakim razie próbuję banana jutro... bo w sumie pediatra powiedziała, że cytrusów nie, jak ją o niego zapytałam, ale to chyba w kontekście, że po szczepieniu nie podawać...się nie dogadałyśmy:) a brzoskwinie młody mój jadł bo kompocik mu z nią zrobiłam, to na deser zblendowałam z kilkoma ćwiartkami jabłek:) przyjął:)