Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2701 - 2710 z 5193.
ojj Asieńko ty to się masz z tym szpitalem jak i ja.. Ja już tyle razy byłam ale czego sie nie robi dla Dobra dziecka. Ja z moczem też mam przeboje od poczatku ciąży ale jakoś się troszkę unormowało, wystarczył mi zwykły furagin. Nie martw się będzie wszystko okej. Widzisz ja nabawiłam sie tz Nadciśnienia Indukowanego Ciążą które jest też niebezpieczne ale z mała jest okej - więc głowa do góry!
Ja przed chwilą odebrałam wyniki i wszystko mam w normie.Nawet próby wątrobowe które zrobiłam bo coś skóra mnie swedzi i wystraszyłam się że to może być cholestaza ale dzieki Bogu nie.
Moniska jak bym miała znajomości na porodówce to bym napewno skorzystała ale poczekaj może jeszcze kilka dni. Mała jest już donoszona może i sama niedługo zechce wyjść. Teraz kolej na Sylwię i Ciebie
Monika ja bym poczekala jednak jeszcze z tydzien na Twoim miejscu...
Monika, ja bym też na twoim miejscu tak jak dziewczyny radzą poczekała z tym wywoływaniem! anóż się coś naturalnie ruszy w ciągu tego tygodnia?? ruszaj się kochana to może pójdzie samo. bo w sumie to jeszzcze masz troszeczkę czasu, choć wierzę ci kochana, że możesz być zmęczona już tym brzuszkiem i czekaniem! ale jesteś dzielną kobietka i napewno dasz radę jeszcze chwilkę wytrzymać! jesteśmy wszystkie z tobą!
Asiek84: współczuję ci kochana tego biegania między domem a szpitalem, to potrafi wykończyć psychicznie i fizycznie, ale mam głęboką nadzieję, żę wszystko ci się unormuje i będzie ok. ja ci powiem szczerze, że bym wolała już teraz być w szpitalu, ale pod warunkiem że albo cały czas w szpitalu, albo w domu, bo takie bieganie wykańcza. moja pani doktor też znów chciała mnie dać do szpitala, ale biecałam grzecznie leżeć w domku.
Mam nadzieję, że to przetrwasz dla maleństwa musisz dać rade. a moze znów poznasz tam jakieś fajne dziewczyny, czasem w szpitalu czas szybciej leci ;) tam wciąż coś się dzieję ;p Trzymaj się kochana!! :***
Asiek 21: ty też masz przeboje całą ciążę widzę... wciąż jakieś pobyty w szpitalu, mam nadzieję, że teraz już do porodu dadzą ci odetchnąć ;**
Ja mam jutro znów wizytę dziewczyny, trzymajcie kciuki!
Kinga clotrimazol tabletki są na receptę, to ja też teraz je stosuję, ale ja mówiłam o clotrimazol maść. kosztuje 3 zł ok. i jest bez recepty. zauwazyłam, że tubka zależy od producenta bo jest ich kilka, raz kupiłam białą, raz brązowa, ważne, żeby była nazwa clotrimazolum. to jest ogólnie maść na wszystkie sprawy grzybicze, nie tylko te intymne, ale jest całkowicie bezpieczna i skuteczna w ciąży ;) oczywiście zabiera ten dyskomfort zewnętrzny i smarujesz nią zewnątrz. ale się rozpisałam ;)
dzięki kochana, też mam nadzieję, że będzie ok. a jak ty wogóle ze swoimi infekcjami?? ja ci powiem, że odkąd stosuje C... to naprawdę nie czuję że mam stan zapalny, mimo że mam. zabiera ten dyskomfort.
Zuza ja miałam od lekarza też maść a nie tabletki tylko w innej ftubce niż dziś kupiłam , ale jak mówiasz ze różne są i zależy od producenta to spokojnie będę tą stosowała :)
Dzięki za odpoweidź :*
macie racje poczekam do tego mojego terminu 4 kwietnia jak nic nie ruszy i ekarz wysle mnie do szpitala to wtedy poprosze ciotke o to by cos przyspieszylam, moja mama tez mi tak mowi ze natura sama zadecyduje kiedy, dobrze ze mieszkam juz z mama bo wczesniej z glupia tesciowa i tesciem co nic sobie nie robili z mojej ciazy i palii fajki przy mnie i moim synku eh a jak im sie upominalo zeby wyszli na dwor to po czoe sie stukala tesciowa, mom jej dosc i ciesze sie ze maz sie zgodzil na przeprowadzke do moich rodzicow :)
co do infekcji to tez mam i stosuje tapletki do pochwowe gyno femidazol 2razy dziennie po 1 tebletce i mascia tam sobie smaruje bo tu odkad mieszkam u mamy jest inna woda i po kapiei mam sucha skore i pipeczka tez to posmaruje ja tez zapobiegawczo,
zrobilam placuszka 3 bit na herbatnikach i zamiast budyniu kaszke manne mniam pychotka,
jutro piatek co bedziecie robic na obiadek? bo nie mam pomyslu,
wczoraj wieczorem dostałam mega skurczy...
byłam taka przerażona ale po ciepłej kompieli i odpoczynku przeszło. Tak jak pisałam wcześniej wszystko sie ostatnio wyciszłyo żeby mogło powrócić ze zdwojoną siła.
Codziennie śni mi sie że mam już małą w domu, budzę się w nocy i ciągle myślę o tym jak to będzie-Popadam w jakąś paranoje.
Wczoraj pisałam z Agatą ma ustaloną cesarkę na 4 kwietnia więc już jej też niewiele zostało. ;)