Zuzia bo ja już nie karmie moim mleczkiem i dlatego odstawiłam tą  d+k a  mam sama d i bede podawac. Może ty chcesz kochana to ci podeslę? tylko wyślij mi na tel adres. ;)

Monia jak więcej dokarmiasz to chyba nie ma sensu podawac tą k bo w mleczku jest ona. a szkoda niepotrzebnie faszerować malca. mi położna powiedziała że jak karmienia moim mlekiem by przeważały to trzeba podawać dik.

aha. więc już wiem o co chodzi z tymi witaminkami ;) 

A moja dorotka słuchajcie dziewczynki niestety nauczyła się wymuszać. własciwie to nasz wina ;((bo jak tylko płakała wyciągaliśmy ją z łóżeczka, żeby uspokoić ją na rączkach i nauczyła się, że płakać należy tak długo aż rodzice nie wyciągną jej z łóżeczka. i dziś postanowiłam, że coś trzeba z tym zrobić. bo potrafiliśmy w kółko trzymac ją na rękach, zasypiała odkładać krzyk i tak 3 godziny wieczorem. więc postanowiłam, że będę ją głaskać śpiewac jej, być przy niej ale już jej nie wyciągać. i krzyk aż po utratę głosu był przez godzinę ... prężyła się szarpała, traciła głos, a ja cierpliwie i czule ją głaskała i trzymałam za rączkę, aż wkońcu nagle słodko usnęła.

Dziewczyny proszę doradzcie mi czy dobrze robię ;( brak mi chyba mądrości. może powimmam jakoś inaczej nie wiem co robić, ale przecież nie mogę dorusi nosić pół nocy na rączkach :(( a kiedy widzę jak krzyczy, jak się aż pręży to ja sama płacze i czuję się taką złą matką :(( choć cały czas jestem przy niej . Zal mi jej, że tak krzyczy i się męczy ;(

Zuza rób tak jak uważasz że jest dobrze:) Są matki które uważają że dzieciątko powinoo się brać na ręce i nosić zawsze kiedy tylko się tego domaga, bo maleństwo potrzemuje czułości, bliskości matki... to prawda że potrzebuje ale jak np trzymasz je za łapkę to też czuje że jesteś przy nim a sama widzisz że taki maluszek szybko uczy się wymuszać wszytsko płaczem ;) A przeciez takie noszenie na okrągło jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Ty też musisz mieć trochę czasu odpoczynku bo sie wykończysz. A jak tak przyjdzie kiedyś drugi dzidizuś to wtedy nie dasz rady na pewno go na okragło nosić. Dobrze robisz że oduczasz powoli ciąglego noszenia i zyczę Ci wytrwalości, na pewno się uda :) Jak ja bym chciała mała nosić na każde stęknięcie i płacz to bym przy Filipku i w domu nic już nie zrobiła.

Dzięki Kinga ;**

 właśnie o to chodzi że boję się, że nie wytrwam w swoim postanowieniu. ogólnie bardzo dużo dorotkę przytulam glaszczę, nosze na rączkach kocham to ale nie mam sil. ona już waży 5,5 kg, kolana i kręgosłup mi siadły ostatnio. chciałabym ją nauczyć przede wszystkim samodzielnego zasypiania w łóżeczku. ona ma straszne problemy z zasypianiem i dlatego zaczęliśmy brać ją na rączki i usypiać, żeby jej pomóc zasnąć. i to był błąd, bo teraz kompletnie już w łóżeczku nie może zasnąć. aj mam nadzieję, że uda mi się to wszystko mądrze zrównoważyć, żeby dorusia nie była w żaden sposób pokrzywdzona. 

Hey.

Moja Lena wczoraj caluśki dzień nie spała, jadła na raty co bardzo mnie wkurzało.. no i wczoraj cały dzień była już na mm. Zrobiła 4 kupki o.O ładne kupki tak jak po piersi, wystraszyłam się troszkę że to może za duzo ale w sumie nie bolał ją brzuszek, ani się nie pręzyła podczas robienia stwierdziłam że chyba taki miała dzień i musi całkiem przyzwyczaić się do mm. Przespala całą noc od 22 do 6. A ja nie spałam wogóle, boli mnie okropnie brzuch jak na miesiączkę, mam nadzieję że do wtorkowej wizyty u ginka mnie nie ''zaleje'' ;p

 a co do łóżeczka mojej jest bez różnicy czy śpi w nim czy w łóżku owszem woli nasze łóżko bo śpi w nocy z nami ale w dzień nie ma problemu żeby tam przesypiała. Ja robię tak daje jej butlę, zje, łądnie się odbije i kłade do łóżeczka, włączam karuzele i wychodze z  pokoju..  no i jeszcze smoka wkładam i ona wtedy sama ładnie  zasypia. Staram się też ją za duzo na rękach nie nosić żeby nie przyzwyczaić. Jak robie coś w kuchni a ona nie śpi biorę lezaczek i ona sobie ładnie w nim lezy a ja spokojnie moge wwszystko porobić. Dziecko szybko przyzwyczaja się do rączek a pozniej jest naprawde cięzko więc Zuzienko odzwyczajaj ja poki jeszcze malutka jest. Popłacze przemeczy się ale wkońcu się nauczy

Wczoraj po  10 miesiącach abstynencji wkońcu napiłam się piwka. Po połowie miałam już taką bombe więc nawet nie piłam dalej ..:D

jaka ekonomioczna się Asiu zrobiłaś haha, ja pewnie  też tak będe miała jak coś wypiję.  Moja przez ostatnie dni jest w miarę grzeczna, sporo śpi i nie grymasi.  Ze szczepienieami musimy czekać do ok 10.06 jak łaskawie wróci z urlopu pani od szczepień.  Pokarmu nadal mam sporo i już od ładnych paru dni małej nie dokarmiam.  Zuza wiadomo, że dziecku najlepiej na rękach ale uwazam, że dobrze robisz odkładając ja bo  później już co raz trudniej będzie ci ją oduczyć, A nic złego jej się nie dzieje

Aiseńko. teżą mam ochotę na 1 piwko! ;p ale jeszcze będę musiała sobie poczekać. a tak najbardziej to zjadłabym mcdonalda!!! wszystko co tam mają! ;p

no powiem wam, że strasznie krzyczy moja dorotka, a ja głaszczę ją, mówię do niej czule, i w głębi serca płaczę razem z nią. bo już milion razy wyjęłabym ją i wtuliła do swojego serca, cały czas mi się wydaje że cierpi, ale rozum podpowiada mi że nie i że muszę być konsekwentna bo to dla jej dobra. ciężko być mądrym konsekwentnym rodzicem. łatwo się złamać kiedy maleństwo płacze. 

ale pogoda ;/ powiem wam że wciąż boli mnie głowa was też?? 

Asieńko jeszcze pytanko. ciebie boli jeszcze tak mocno brzuch?? ale czujesz że to już miesiączka idzie czy jeszcze macica się kurczy?? 

Wogóle dziewczyny powiedzcie mi ile czasu się krwawi po cc? ja mam wizytę dopiero 26 czerwca ;/ a coś mnie strasznie ta rana boli i brzuch czasem cały twardy ?! ;/ mam nadzieje, że wsystko dobrze się goi. 

Zuziu raczej to miesiaczkowe bóle. Ja dzisiaj zaszalałam. byłam u fryzjera i na zakupach i odrazzu sie lepiej czuje ..;))