Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1521 - 1530 z 2828.
Ja też jestem ozdobiona w dole brzucha rozstępami, ale nie ma aż takiej tragedii :) Pamiątka po dzieciątkach jest :D
Powiem Wam dziewczyny, że jestem rozczarowana... wysiedziałam się wczoraj w szpitalu 3,5 h i dowiedziałam się tyle, że terminy zapchane i albo cięcie będę mieć 5-ego albo 9-ego wcześniej nie da rady. Od wtorku strasznie się pozapychały terminy. Z jednej strony to dobrze, bo im dłużej dzidzia w brzuszku tym lepiej dla niej, no i zrobię wszystko to co miałam w planach na spokojnie, a z drugiej... niecierpliwię się no :D siedzę przy telefoniei czekam na telefon od sympatycznej pani Basi, która mi powie kiedy "rodzę" :D
Jak samopoczucia? U Was też tak za oknem szaro buro i ponuro?:/
Marcioszek mój też tyle ważył w ostatnim tygodniu i okazał się jeszcze większy przy porodzie, bo 4230g mu się uzbierało... no i według lekarzy nie dałabym rady, bo jestem niska, wąska i szczuplutka, choć nieprawidłowości miednicy nie wykazano :P
Ech ja dawno nie miałam ze swoim mężulkiem dnia, którego byśmy spędzili bez dziecka i raczej się na to prędko nie zanosi. Zazdroszczę Ci :D
Pisałyśmy ostatnio o hemoroidach i mnie dopadły znów :/ ale wewnętrzne...
ja jestem ciekawe ile moja mała waży, niestety na ostatniej wizycie mój lekarz nie zważył małej i nie mam pojęcia ile ważyć może :( wczoraj miałam przez godzine skurcze co 7 min po czym ustały, ale już coś zaczyna się dziać, poza tym ciężko mi chodzić bo cały czas mam taki ucisk że aż boli jak chodze hehe
dla pauli bo sie pytała brałam avenoc na hemoroidy i wciskałam je do środka ja miałam na poczatku tej ciazy to gin zalecił diete lekko strawna i duzo wody i błonnika i bardzo pomoglo i nie dokuczają mi narazie,
jak mnie dzisiaj skurcz łydki zlapał w nocy tak zaczełam wrzeszczec, ze synka i meza obudziłam. to mąż aż mnie pięścią walil w łydkę, bo zrobiła sie jak kamien i po 5 min znów to samo a teraz nie mogę chodzić bo tak boli łydka
wczoraj sie poplakałam bo nawet 500m nie moge przejść, bo brzuch mi sie robi jak kamień. Za mnie nikt nie posprzata, nie zrobi zakupów ani obiadu choć mam mame w domu.Jjej sie nic nie chce, nawet u siebie, ja jestem pedant i widze jak ona ma brudno, to mnie trzesie. Lubie pożadek, a nikt nawet mąż sie nie kwapi zeby pomóc. Powiem wam raz odkurzałam, mąż siedział na fotelu i myślicie ze sie ruszył, ja mu powiedziałam czy mu nie jst wstyd jak widzi, ze sie mecze, a on ma gdzieś, chce urodzić i być sprawna, bo teraz to jestem inwalidka
Ja tez nie wiem ile moj mały wazy ;) 2 lipca sie dowiem ;) U mnie dzis słoneczko świeci ;) ogolnie czuje sie dobrze ;) A i musze sie wam pochwalic ze znowu zostane ciocią ;) i to na dodatek podwójną ;) bo moja siostra jest w drugiej ciazy i to z blizniakami ;) Szok ogromny, bo nigdy nie pomyślalabym ze to w naszej rodzinie mogloby sie przytrafic ;) Dwa smyki na raz ;) Termin ma na poczatek lutego ;)
Równiez zauwazyłam ze Myszki i Rudzi nie ma;) pare dni temu sie logowały ;) moze faktycznie mają już swoje szczęścia przy sobie;)