Hej Angela, ja też mam prenatalne usg 6 lutego :D Ale mamy dużo tych zbiegów okoliczności :) też mam nadzieję, ze lekarz powie mi już płeć dzidziusia :) poza tym u mnie mdłości też nie odpuszczają, z chorób rodzinka już wyszła, ale mi został jeszcze ten nieszczęsny katar, który tylko potęguje nudności. Też muszę cały czas coś przeżuwać bo inaczej masakra totalna. A co do lenistwa i spania to już samą jestem na siebie zła, nie poznaję się, ale to silniejsze ode mnie! Poprostu nie chce mi sie niemożliwie, cały czas chodze apatyczna, zmuszam sie do odkurzenia raz w tyg mieszkania. ,naczynia zmywam jak juz same wychodzą ze zlewu.Jakiś KOSZMAR! Najchętniej to chodziłabym cały dzień w piżamie. Mamuśki powiedzcie mi czy to minie? kiedy?
