u mnie będą wiedzieć wszyscy, że lecę. Tak się nagle interesują to niech wiedzą, a wiem, że teściowej nie bedzie, bo ktoś musi z synem naszym zostać :) z resztą moja teściowa to by się od razu zajęła wnuczką i tylko nabąknęła raz, że morde darłam.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 471 - 480 z 1041.
Wy też takie rozdrażnione jesteście? Szlag już mnie trafia, że mnie trafia :/
ja na szczęście rodzić będę(mam taką nadzieje) w innym miescie więc gości miec nie będę :)
Mi zależy na obecności mojego partnera, zawsze to "lżej". Jest komu popatrzeć w oczy i pokazać jak boli, zawsze złapie za rękę, przytuli
nie ze mna wsio ok
no ja też chce żeby mąż był przy mnie ale tylko on nikt inny
grej..to ja Ci zazdroszcze..bo mój mąż stwierdził że ze mną nie wejdzie....eh mam nadzieje ze mu przejdzie
Malami mój tak gada, a jak będzie....wyjdzie w praniu
no i się stało.. umówiona cesarka na 1.10 (jednak stwierdziłam, że będę październikową mamuśką).. tak jak wczoraj mnie zbadał mój nowy lekarz i pani dr, która miała dyżur to jeszcze chyba badana nie byłam. doradzili, na wszystkie głupie pytania odpowiedzieli, pomogli.. zrobili ktg, usg, badania.. a wizyta w szpitalu nie całe 3 h.. pierwszy raz od 2ch tygodni naprawdę się wyspałam (i to w nocy a nie w dzień), ulżyło mi też gardełko jak mi powiedzieli co mam wziąć, gorączka spadła..jest 7:30, a ja jestem wyspana i dobrze się w miarę czuję. w końcu :)
a co do porodu.. gdyby był sn, to mój by pewnie był ze mną. teściową mam super babkę, ale ma na tyle ogłady, że w życiu by nie przyjechała, bo jje by było później głupio.. a moja mamuśka na pewno nie chciałaby słuchać tych wrzasków :))