Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos
malgos
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia413
asia413
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja3049
maja3049
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
gosia1980
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
kolorek
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edysia24
edysia24
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia10
mamusia10
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
madinek
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika
veronika
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan
hanan
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneniemcy
aneniemcy
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 1371 - 1380 z 1489.

(2011-05-09 23:12) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek

madinek

Serwus mamuśki!!!

No właśnie, coś się cicho tu zrobiło.

Napiszę co u nas słychać. Otóż Adaś bierze się już do ... chodzenia!!! Podnosi się już od ponad dwóch tygodni i to zupełnie sam. Dosłownie w ciągu tygodnia z czołgania się przeszedł w poprawne raczkowanie, siadanie i podciąganie się na czymkolwiek. Oczy musze mieć dookoła głowy. Najbardziej boję się, kiedy buszuje po kuchni, bo tam mam płytki. Przecież nie będziemy wiecznie siedzieć na dywanach w salonie, czasem przecież potrzebujemy korzystać z kuchni.

W związku z pobytem w PL odwiedziliśmy dermatologa i alergologa. Wreszcie trafiłam na dobrych lekarzy. Przepisali Adasiowi fajne, bezsterydowe maście i jego cera jest teraz niesamowita. Gładziutka, bez żadnych krostek itp. Ruszyliśmy też z jedzonkiem. Ale niestety - muszę gotować. Te słoiczki niech szlag trafi, niby pisze ziemniaczki ze szpinakiem, a dodają oleje i soki owocowe. Ostatnio mieliśmy właśnie niezwykle silną reakcję alergiczną po tym właśnie jedzonku. Teraz sama gotuję i wiem co dorzucam do zupki. Teraz już w końcu jeden posiłek na całkowice składający się z warzyw. Czasem trudno pogodzić to gotowanie z pracą i innymi wskapadami w plener, ale co poradzić. Adaś zupki wcina, aż mu się uszy trzęsą. Potrafi zjeść nawet 250ml gęstej zupki z niewielkim dodatkiem mm. Jak do tej pory idzie nam całkiem nieźle i wprowadziliśmy sporo nowych  pokarmów.

A jutro znowu do pracy, niestety na 6 rano, bryyy... Ostatnio tak mnie wpisują w grafik, a teraz już nie ma tak lekko i po pracy nie można sobie zrobić drzemki. Czekam jedynie do ostatniego posiłku Adasia o 23 i wtedy idę spać.

A Adaś poprzestawiał sobie drzemki. Dla mnie to i lepiej, bo wreszcie śpi po ok 1,5-2h i wtedy mogę rzeczywiście coś zrobić. Ma teraz dwie takie drzemki. Pozostały czas spędza na buszowaniu po całym domu. Niestety w PL pokazali mu jak fajnie jest wchodzić po schodach i obecnie jesteśmy na etapie kupna bramek. Już wybraliśmy, wiec połowę mamy za sobą.

A co u Was??

Buźka

(2011-05-10 21:25) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia413

asia413

Ja jak już pisałąm na blogu doczekałam się "papa" od mojego Synka i nareszcie zatrybił o co chodzi z tym raczkowaniem ;) śmiga teraz jak szalony ./.. szczególnie na nogach w koło łóżeczka :) nadal jest urwis i ciągle chciałby żeby mu dostarczać wrażeń :))
(2011-05-11 07:47) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

kolorek

hej dziewczyny :)

rzeczywiscie tu cisza, nie to samo co pisało się w ciąży kilka razy na dzien :)

u nas wszystko ok, poza tym że mała niespokojna, popłakuje...coś mi sie wydaje ze w koncu ida te zebole ale ile jeszcze ;/ meczy sie bardzo...

poza tym mowi BABA, OLA, MAM ;) robi kosi kosi i papa :) czasem jak wychodzi zamiast papa robi kosi kosi bo sie myli :P

(2011-05-17 17:55) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

gosia1980

czesc  a my raczkujemy pelzamy na dupce robimy kosi kosi mowimy tatatta mammamaam i bebebebb itp ,stoimy przy meblach i probujemy chodzic trzymajac sie mebelkow i lozka  ,nie ma rzeczy nie mozliwych dla nas  i juz mam 6 zebow

 

(2011-05-18 18:24) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos

malgos

hej..cisza jak makiem zasial..lol...

u nas ciezkich nocek ciag dalszy..ja powoli dostaje na glowe;/ maly w nocy placze, marudzi, wierci sie, jak sie obudzi to jest mega uradowany a przez sen placze;/ nawet czopki nie dzialaja. Zebow nadal niet..leniwiec do tego, nie chce raczkowac..probuje ale nie wychodzi, nie lubi sam sie bawic i najlepiej nosic go na rekach, nie usiedzi na dupce tylko ciagle by wstawal.. coz nikt nie mowil ze bedzie lekko. 

ciesze sie ze u Was wszystko ok..

 Jola co u Ciebie?

(2011-05-18 19:36) zgłoś nadużycie

No właśnie miałam pisać co u nas :) Małgoś opisujesz mojego syna-dokładnie to samo :) W nocy masakra, że się odechciewa a zębów nie ma. Wyciągneliśmy go z tej anginy, trwało to dwa tygodnie a katar prawie miesiąc-już podejrzewałam alergię-jak to ja, matka wariatka. Ale teraz odpukać wszystko ok. Spędzamy całe dnie na zewnątrz-Boże teraz, właśnie teraz potwierdza się słuszność mojej decyzji o zamieszkaniu na zadupiu. Ogród, spacery po lesie. Dziewczyny gdybym mieszkała w centrum miasta, to centralnie nie wiem co bym z tym moim marudnym Gonzalesem zrobiła. A tak: nosidełko, wózeczek-ostatnio kocyk i młody zadowolony a ja odżywam-dosłownie. Wcześniej jak był chory i było zimno nie źle dawało nam to wszystko w kość-myślałam że oszaleję i brakowało mi cierpliwości do małego :(

Co do mojego wyjazdu do Niemiec to niestety nic z tego. Doszłam do wniosku, że nie dam rady sama z dzieckiem. Tu jednak pomaga mi mąż i czasem mama, a tam ciocia i jej mąż w pracy całymi dniami a ja musiałabym być w 100% z Miśkiem- a wierzcie mi, że to akurat łatwe nie jest. Postaramy się zorganizować Misiowi długie wakacje nad naszym morzem w przyszłym roku a póki co, podamy mu kolejną kurację uodparniającą. Co do postępów to z raczkowania na razie nici. Ale podejrzewam, że to tylko dlatego, że młody nie nawidzi leżeć na brzuchu-przez to mało go kładziemy. Poza tym, ma jeszcze na to czas. Siedzi od dawna już sztywno, ale woli stać niż siedzieć ;) Trzymany pod paszki zaczyna chodzić-ale to na razie takie nieudolne próby. Robi kosi, kosi i zaczyna robić papa, ale najlepsze są jego nowe miny-masakra :))))

 

Gosiu co do ząbków-czy raczej ich braku to na pocieszenie sobie i Tobie powiem, że podobno im później, tym lepiej :)

 

(2011-05-19 07:18) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

kolorek

hej kobietki :)

ale tu cisza :) my wczoraj wróciliśmy z tygodniowego wyjazdu na śląsk, byliśmy na weselu chrzestnej Gosi, pobawiliśmy się... mała była z nami do dwudziestej a potem zawiozłam ją, wykąpałam, uspałam u mojego brata. Tako samo w poprawinki :)

całe wesele zachwycone naszą dzidzią, niestety rzadko chciała do kogoś iść...bo nie zna, musiała mieć nas na oku a najlepiej my ją na rękach ale co zrobić :)

z mężem wybawiliśmy się jak trzeba :) dopiero dziś od czwartku odespaliśmy te wszystkie nocki... :)

poza tym raczkujemy na maxa po całym dołu, mówimy mama i baba... chwytamy się wszystkiego co pionowe,podnosimy,puszczamy i po kilku sekundach stania na nogach spadamy na dupke :)mała ma opanowany telemark na dupkę więc jest dobrze. no i ma już ulubioną zabawkę- lalke jak na dziewczynke przystało...

zębów dalej brak :]

za to ja musze sie wybrać niebawem do dentysty...

(2011-05-19 19:55) zgłoś nadużycie
Dziewczyny! Mamy 2 zęby :))) Dwie śliczne dolne jedyneczki :) No i zarazem wytłumaczenie zachowania Miśka... normalnie teraz czuję jak napływają do mnie nowe pokłady cierpliwości :)
(2011-05-19 21:18) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

kolorek

Jola gratuluje zębolów :D:D:D

tak długo czekałaś a tu proszę, odrazu dwa :D

gonzales szaleje :)