oj nena chyba insulina cie nie minie;/;/;/ no nena powoli by ssie musiala brac za pranie;)
mamamoniki duzo zdrowka..ja tez mam skurcze w pochwie takie uciski,,i w brzuchu ale ginekolog nie stwierdzil zadnej nieprawidlosci a jestem badana ginekologicznie co tydzien
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1901 - 1910 z 5831.
nena ja zjadłam malutką porcję frytek z dwoma jajkami sadzonymi i ogórkiem kiszonym zobaczymy za 1 h co pokaże mój cukier...
Ja też nie mam żadnych rzeczy przygotowanych. W piwnicy czekają na mnie wielkie worki z ciuchami, które najpierw muszę przejrzeć, bo dostałam je od kuzynki, ale chodziły w nich już 3 dziewczynki więc nie wiel ile z tego uda mi się wykorzystać.... Wózek będę kupowała w czerwcu tak jak i wyposażenie do łóżeczka, bo samo łóżeczko mam a nawet mam dwa :) mam wielką listę zakupów na allegro, ale muszę poczekać na "wypłatę" z pracy, bo jeszcze za kilka dni mi się należy i poczekać kiedy dostanę kasę z ZUSu i wtedy będę zamawiała. Ostatnio byłam oglądać butelki i smoczki, ale jakośnie mogłam się zdecydować i nie kupiłam nic :( w przyszłym tygodniu wybieram się do auchana (muszę jechać ponad 20km) zobabczyć czy mają tam jakieś rozsądne ceny. No i cały czas zastanawiam się z jakiej firmy kupić kosmetyki dla małej? Macie może jakieś sprawdzone firmy?
nena mój obiad został poprawnie "strawiony" bo pokazało mi 112, może spróbuj więcej jajek? U mnie pomagają :P
Polecam oilatum... dla noworodków chyba najlepsze:) I plus tego ,że jak się używa to nie trzeba dziecka smarować oliwkami bo ta emulsja nawilża już w kompieli:) Nena może wybieraj produkty o niskim indeksie glikemicznym... są w necie takie tabelki. Widze ,że się pośpieszyłam z wyprawką. Ale to prasowanie i pranie zajmuje troche czasu bynajmniej ja miałam kilka pralek prania :) i jeszcze mnie czekają. Mam ubranka odłożone na około pół roku:) Fakt kupić to wszytsko to dużo kasy na raz trzeba niestety.
Kasy to trzeba masakrycznie dużo... ja już wszystko mam mniej więcej kupione, dzisiaj skończylam prasowanie i poukładałam rzeczy w rozmiarze 56 i 62 w szafie. Wyszło trzy półki :D Na ostatnim spotkaniu w szkole rodzenia było kąpanko i smarowanko dziecka i powiem wam, że w pierony czynności jest :D Tatusiowie byli testowani i mieli sami całą kąpiel przeprowadzić. Położna zaleca po kąpieli smarować olejem parafinowym dziecko w zagięciach np rąk czy kolan, ja bedę raczej stosować mleczko nieva ale z taką samą zasadą - nie całe ciało a zagięcia. Oczy i uszy woda przegotowana, tak samo genitalia. Po kąpieli alantan plus, olej parafinowy i ocenisept pępek.
ah, i z z tymi wyprawkami - dziewczyny, dziś na szkole rodzenia z oddziału zeszła jedna z kursantek, która nieoczekiwanie urodziła w poniedziałek - spotkania mamy co środę i w zeszłą środę nic nie zapowiadało, że coś się może zdarzyć. Jej córa jest zdrowa, waży 1850 więc jest ok, urodziła się w 32 tyg, także..... możecie kupować i planować bo nigdy nic nie wiadomo :P
ahhhh nie zrobilam tego chleba (ale wszystko do niego kupilam) bo nie mialam czasu.. nie znalazlam nawet godziny wolnego zeby wstawic piekarnik.. od 5 maja ide na zwolenienie i mam tyle rzeczy do zrobienia ze nie mam czasu kiedy isc siusiu ale jutro na pewno go zrobie... (tak tak oby)
asia ja od początku używąłam dla córci kosmetyków z Nivea, plus na początku zużyłam jedną butelkę oliwki w żelu z Johnsons :) No i raz smarowąłam Małą kremem na dobranoc też z Johnsons, ale to miała kilka miesiecy. Potem jednak wróciłam do Nivea, chociaż te kosmetyki z Johnsons według mnie też są dobre :)
nena No Ty to masz masakrę z tym cukrem straszną. Ale bądź co bądź - najważniejsze, że nei musisz leżec w szpitalu i że nie dolega wam nic bardzo poważnego.. Wiem, wiem, że łatwo mi mówic eh.. Próbuję Cię pocieszyc ;D Także 3maj się tam :)
nena i asia - Ja jutro się dowiem czy dołączę do waszego grona kobietek z problemami z cukrem. Dziś byłam na ponownym badaniu tą cholerną glukozą..
izaboo Zgadzam się co do ilości kasy potzrebnej na cąłą wyprawkę.. I co do używania parafiny - dużo osób ją stosuje. U mnie w szpitalu też ;).. Ale co do smarowania dziecka alantanem - nie zgadzam się wcale :P I w ogóle co do smarowania dziecku pupy "na siłę". Szczerze mówiąc ja miałąm kupiony od początku Sudocrem i Bepanthen - w razie co. I na szczęście mało tych "w razie co" sytuacji było, bo przez prawie 2latka życia mej córci może z 10 ;). Chodzi o to, że jeśli smaruje się skórę dziecka "ostrymi" maściami (tym bardziej pomagającym goic rany), to skóra dzicka się uodparnia i potem, w razie brzydkich kupek, gdy ppka staje się czerwona - mimo smarownia powstaje wielkie bolesne odparzenie, na które nie działa niemal żadna maśc już.. Na szczęście tego nie doświadczyłam.. Oczywiście mówię z własnego doświadczenia, nie wcianam się ;P
Aha i mamamonika - cieszymy się, że jeszcze nie urodziłaś!.. A w szpitalu lezysz z powodu tych skurczy? Masz już jakieś rozwarcie czy coś? Pewnie pisałaś, ale mnie nie było.. ;)
Ja miałam też skurcze od 30tc już często, ale nieregularne. Chociaż dosyc mocno bolesne. Jednak do lekarza nie pojechałam, ani do szpitala, ale na badaniu w 35tc u mojego ginka dowiedziałam się, że to były skurcze rozwierające i nie mam już szyjki oraz 4cm rozwarcia.. Jednak córcia sama poczekała do 38tc, lekarz niczego mi nie zalecał, do szpitala nie jechałam i się ogólnie oszczędzałam. Ale akurat ten mój lekarz były nie był dobrym fachowcem..