U mnie też 2ga ciąża puki co jest gorsza, bo się czuję fatalnie, nie mogę normalnie funkcjonowac.. mam nadzieję, że niedługo wszystko minie co złe..
Wczoraj byłam na usg, jak by kogoś to interesowało hehe i fasolka moja rozwija się dobrze, ma 2,5cm, ale.. powinnam brac luteinę, bo ta jak by to powiedziec, ściana, która jest między mną, a Maluszkiem ma pełno dziur i dziurek i dziecko może się "odkleic", jesli dziurki się powiększą :(.. ALe luteiny brac narazie nie mogę, bo jeszcze karmię corkę eh.. nie umiem Jej nagle tego zabrac, Ona tego nie przezyła by, dlatego powoli będę odstawiac, ale to nie jest takie proste :( nie wiem co robic :(
Pona do w chiwli obecnej niestety nie jestem ubezpieczona, tak się nam teraz potoczyło, do gina chodzę prywatnie, ale w końcu trafiłam na fajnego, jedno dobre :). Z tym, że muszę badania krwi porobic i to całą masę, wiadomo, ale to jest koszt koło 300zł i etraz kombinuję jak to obejśc, żeby zrobic darmowo, chociaż częśc :(