revmo tak mi przykro, rozumiem co czujesz.. Nie ma slow ktore przyniosa Tobie ukojenie. Czas leczy rany...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 401 - 410 z 5831.
o moj boze.... tak mi przykro.... nie wiem co powiedziec, nie jestem w stanie nawet Cie pocieszyc, caly czas mialam nadzieje, ze jak chylimy sie ku koncowi 1 trymestru to wszelkie zagrozenia zmniejszaja sie z kazdym dniem... bardzo mi smutno :(
Revmo bardzo współczuję, już byłaś w 12 tc, więc prawie u końca I trymestru... A miałam pisać, ,że mam nadzieję, że u Was święta spokojnie mijają...
U mnie też jest lęk. Zaraz przed Wigilią miałam plamienie. Od tamtej pory nie mam, ale wsłuchuję się i wczuwam co dzieje się we mnie. Czuję jakby ruchy, wiem że to niemożliwe, ale tak to odczuwam, pobolewania też są - nie straszne, ale jakieś takie dziwne. Bardzo się boję, ale z umiarem, żeby bardziej nie zaszkodzić. W poniedziałek idę do ginekologa. Wiecie, jak już pisałam to moja trzecia ciąża. W pierwszej właśnie w 9 tyg. poroniłam (tzn. stwierdzono brak akcji serca na usg i miałam łyżeczkowanie). W drugiej w 9 tygodniu przeżyłam największy koszmar mojego życia- nagle zmarła moja kochana mamusia, w dniu kiedy się dowiedziałam też miałam plamienie (mniejsze niż teraz), ale mimo to urodziałam zdrową córeczkę. No i teraz w 9 tyg plamienie. Ale powtarzam sobie " Jezu ufam Tobie", bo nic mi nie pozostaje, Dziś zaczął mi się 10 tydzień...
revmo tak mi przykro, nawet nie moge sobie wyobrazic co teraz czujesz :((Jestem z toba i trzymaj sie :) Najwazniejsze jest zeby nadzieji nie tracic,
remvo bardzo mi przykro. mocno tule, wszystko bedzie dobrze.
swieta, swieta i po swietach? bardzo objedzone po swietach?
tak, ja jestem bardzo objedzona :) ale nie moglam sie doczekac tych swiat, dlatego, ze powiedzielismy calej rodzinie nowine :) no i te potrawy na ktore czeka sie caly rok :) boje sie wejsc na wage :P zrobie to po weekendzie hehehe
u mnie wiedzieli od dawna że jestem w ciązy. Moja mama musila się każdemu pochwalić że bedzie babcia. Ile komplementow nasluchalam sie przy wigilijnym stole. kazdy stwierdzil ze ciaza mi sluzy
hejka, uspokoiłam się trochę, biore magnez - bo czułam sztywnienie macicy, nie konsultowałam tego ze swoim gin (nie odbierał tel) tylko z gin z oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala - bo w końcu zadzwoniłam odnośnie mojego plamienia (zapomniałam napisć, że to po stosunku mi się pojawiło tzn kilka godzin po). Marzę już o poniedziałku - wtedy mam wizytę. Póki co lekko pobolewa mnie brzuch jak przy okresie, ale się oszczędzam, leże jak tylko wszysto porobię w domu. Ale piersi dają znać, że jest ok. Mdłości tylko nie mam. A Wy jak tam? Ale Wam zazdroszczę, że już konczycie I trymestr. Ja na samym końcu:)
ja mam mdlosci wieczorem albo jak za duzo zjem.. i odruchy wymiotne a tak to nic a nic. Jutro kupuje witaminy bo przestaje brac kwas foliowy i zaczynamy odzywianie witaminowe :P dostalam na swieta sokowirowke od rodzicow to swieze soczki produkuje na potege, codziennie wypijam swiezy sok z 2-3 jablek i pomaranczy :) mam nadzieje, ze dzidzia jest wdzieczna dziadkom za soczek :D