Moja też uwielbia wysypywac piasek lub wsypywac do misek, kubków itp ;) kąpiele uwielbia. Pokazuje gestem "myja, myja" i idzi do łazienki czy to, kiedy chce się kąpac czy myc zęby, lub gdy my o tym jej powiemy.
Tak samo idzie po buty, kiedy jej powiemy lub chce iśc na dwór, próbuje je sama ubierac. To samo z czapką, kiedy jakąs zobaczy.
Jak chce iśc spac, to wszystkim po kolei robi papa i idzie do pokoju po swój kocyk, bez którego nie może spac :P ale też wszystkim robi papa, kiedy chce wymusic pierś w ciągu dnia - udaje, że chce spac.
Wszystkim często rozdaje buziaki. Tak sobie, na dobranoc zawsze i kiedy zrobi coś siostrze specjalnie czy niechcący. Jakby przepraszała.
Rozumna mi się wydaje taka bardzo i tu chyba się potwierdza, że drugie dziekco nieco szybciej się rozija. Moja chce ciagle starszej siostrze dorównac, bawi się już podobnie, pluszakami, tymi petshopami, zawsze musi usiąśc obok, naśladuje itd.
Sprytna jest, jeśli chodzi o kombinowanie czy wspinanie się wszędzie, ciekawska też bardzo wszystkiego, ale ostatnio też stękająca i nie opuszczjąca mnie na krok.
Ładnie je sama rączką czy sztuccem, chociaż jeszcze jej pomagam jako tako ;)
Śmiesznie nachyla się nad moją twarzą, kiedy usilnie natychmiast chce mi coś powiedziec, np. że chce amam owoca jakiegoś i potem wskazuje na niego palcem.
Bardzo dużo mówi, jak na roczniaka. Mówi jak robi pies i zawsze kiedy widzi jakiegoś, to mówi "hau, hau" i pokazuje, że chciałby go przytulic hehe. Mowi też jak robi małpka i kotek.
Z wyrazów, to właśnie jest, już adekwatnie do danej rzeczy/ osoby: mama, tata, taty, baba, dada, papa, am am, niam, to, tam, lałla (Laura siostra), ko-t (tak właśnie jakby dzieli na sylaby), ko-c, but/buta/buty, ca-cy, kejka (naklejka), gu-ma (gumka do włosów), pi-ka (spinka), o-ko i je wskazuje, ku-pa :D oraz cy-cy, czyli mamina pierś.
jest też dużo, oj dużo wyrazów, które powiedziała raz czy dwa i po których zastanawiam się czy faktycznie udało się jej to powiedziec czy mi się zdawało hehe ale raczej tak ;) np. sok, noga, kubek i inne.
Też dużo jeszcze mówi po swojemu czy inaczej nazywa jakieś rzeczy, niż w rzeczywistości się nazywają.
nena To normalne. Druga ciąża przebiega inaczej i nie jest już tak wkscytująca, dokładnie wprawdzana itd. JAk i samo dziecko w brzuchu - do mojego drugiego miałam inne podejście, niż do tego pierwszego ;) było bardziej obce, dalekie takie.. mniej realne.
Hahah mój mąż też "marzy" o takim aucie na akumulator :D