Ja wlasnie zdalam sobie sprawe ze tez czuje takie drgania i czulam je duzo wczesniej tylko poprostu nie skojarzylam jak kosmitka o tym pisalam...to nie moze byc nic zlego,moze malym cos sie sni (tak,podobno juz snia)

Pati nie martw sie datami bo i tak sa orientacyjne a dziecko samo zdecyduje kiedy jest gotowe na przyjscie na ten swiat.

Dorotko widze ze tez zaczelas kupowac,to dobrze a ja juz praktycznie wszystko mam,dodam tylko ze juz nawet wszystko poprasowalam,wczoraj i dzisiaj,zostawilam przy tym plecy ale juz po...mam dostac jeszcze dwie paczki i co ja z tym zrobie,dziewczyny jak nie mialam ciuszka tak teraz wszedzie sa pochowane siatki,worki i kartony a jeszcze mam dostac...to mieszkanie naprawde jest za male i nawet nie ma piwnicy a my sie dopiero co przeprowadzilismy...masakra

Wiecie coraz czesciej napina mi sie brzuszek i ciagnie w dol,cokolwiek bym nie robila,dobrze ze we wtorek mam usg a w czwartek gina to mu powiem,bo nie chcem za szybko urodzic a nie wiem co sie tam w srodku dzieje ;)

Hej:) Mi tez sie napina często tak ok 4 - 5 razy dziennie .. ale to mi sie wydaję że to dziecko przybiera taką pozycję i staram sie wtedy jakoś inaczej ułożyć i rozluźnić..... A ciągnie wtedy jak stoje długo albo chodzę.... Ja mam usg w środę i nie mogę się już doczekać :))

Co do zakupów to już prawie wszystko mamy:)  Jeszcze jakieś drobiazgi zostały:) No i może w środę rano wybiore sie do ciucha poszukam jakichś cieplejszych ubrannek bo w sumie w marcu moze być jeszcze zimno a ja mam tylko bodziaki i pajacykii ze 3 bluzeczki z długim rękawem..... 

Katita w sumie to dobrze że ubranka dostajesz bo przecież taki maluch szybko wyrasta i nie warto <moim zdaniem> kupować w sklepach nowych ubranek bo są one droższe niż dla dorosłego .... u mnie kurcze wszyscy znajomi w koło mają dziewczynkii niestety ;/ nic nie mogę odziedziczyć po ich pociechach i większość kupuje w "ciuchach 

U mnie Kochana tez wokolo same dziewuszki ale ja z tego co mialy kolezanki i znajomi powybieralam co nieco bo tez sie zdazylo ze i Oni dostali w prezencie jakies ciuszki i naprawde sporo sie tego uzbieralo,ale to dobrze tym sie nie musze juz martwic...wiadomo jakbym musiala to bym kupila ale tak to w razie co mam a jak trzeba bedzie to cos dokupie...

Co do marca to tutaj tez moze byc chlodno ale kupilam na przecenie taki sliczny wlochaty kombinezonik,co wyglada jak misiu (brazowy) i ma taki fajny kapturek z uszkami :) no i stopki i raczki zakryte,rozmiar 1-2 zeby mial juz dopuki nie zrobi sie cieplo,niewazne za duzy,wazne zeby malemu nie bylo zimno a przynajmniej mam juz na wyjscie ze szpitala.

Ogolnie to ciuszkow o rozmiarze 0 mam bardzo malo,pare sztuk bo sama nie wiem jaki sie urodzi a bezsensu kupowac,zeby pozniej lezaly,takze wiecej mam juz od 1 miesiaca,i do szpitala wezme w dwoch rozmiarach (0 i 1 m) tak chyba bedzie najrozsadniej.

Wozek dostane juz w przyszlym tyg. (przyslaliby mi go juz w tym ale jako ze mam lekarzy caaly tydzien to nie ma kto odebrac paczki)

Zastanawiam sie nad tym ochraniaczem do lozeczka,Wy macie??? bo nie wiem czy to niepotrzebny koszt...no i koniecznie chcem kupic ta karuzelke do lozeczka ale przejde sie do tego sklepu z uzywanymi rzeczami dla dzieci,bo nowy to tutaj jakies 80 euro (240 zl mniej wiecej)

Jutro juz pierwsze zajecia w szkole rodzenia,Wy bedziecie chodzic? ja mam je za darmo,skierowanie od poloznej,ciekawe co i jak...jutro zdam relacje

Nie wiem czy to normalne ale moj brzuch prawie caly czas jest twardy,a moze to mi sie tak wydaje,jestem juz chyba przewrazliwiona...jak spotkam jutro polozna (bo nie wiem kto te zajecia prowadzi) to jej sie zapytam,bo nie wytrzymam do czawartku a nie chcem siac paniki na pogotowiu ;)

ja planuję kupić coś takiego do łóżeczka: http://allegro.pl/10ele-posciel-hafty-z-moskitiera-100x135-milpol-i1387299770.html

nie wiem czy dokładnie taki rozmiar, ale taki zestaw w tym stylu:)

co do szkoły rodzenia, to nie będę chodzić. U nas prowadzi ją położna, z którą będę rodzić i powiedziała, że generalnie nie muszę chodzić (chyba, że dla własnego samopoczucia; wiecie, żebym miała poczucie, że jestem przygotowana, hehe), bo ona mnie "pokieruje" przy porodzie. Wiadomo, że jesteśmy różne- jedne z nas przy porodzie będą wszystko pamiętały, co było w szkole, a drugie z nerwów mogą wszystko zapomnieć. Ja postanowiłam nie chodzić, myślę, że sobie poradzę bez tego :)

co do twardego brzucha, to chodzi Ci o to, że cały czas masz taki napięty? bo twardy generalnie mam cały czas i czasem się napina (te skurcze takie-zapomniałam jak się nazywają). czasem mnie boli jak na miesiączke (nie podczas skurczu tylko ogólnie), tzn nie tak silnie, ale hmmm jakby to opisać... jak miałam dostać okres, to zaczynał mnie boleć brzuch- początkowo tak lekko, a potem coraz silniej. i właśnie ten lekki, taki początkowy ból (nazwijmy go pierwsza faza bólu menstruacyjnego hehe) czaesem czuje. trwa to nie wiem ok 30 minut co kilka dni...wy też tak miacie?

ciuszków jeszcze nie piorę. mówiłam mamie, że już zacznę, bo później nie dam rady, ale ona mówi, że zrobimy to na ostatnią chwilę (tzn mniej więcej w ostatnich 3-2 tygodniach) i ona to poprasuje, więc mam się nie martwić. W sumie dobrze, bo tak myślę, że im "świeższe" tzn. im krócej od prania, tym lepiej. Dziękuję Bogu, że mam mamę do pomocy. pewnie gdyby nie ona też bym prała i prasowała już teraz.

dziewczyny, a butelki kupiłyście z Avnetu?

Co do zestawu na allegro każdy z nich jest przepiekny...

my sobie na taki nie możemy pozwolić...... poszukam czegoś tańszego bo przeciez ze 2 albo 3  kpl trzeba mieć na zmiane......

Ja kupiłam sobie zestaw z Aventu i mam nadzieje że się przyda są tam 2 małe butelki 2 duże, smoczek i szczotka do czyszczenia laktator tez mam z aventu (ręczny). Poza tym co do butelek to mam 1 mała i 1 dużą z firmy NUK (dlatego że duzo osób mi polecalo). Mysle, że starczy mi tyle butelek:P W tym tygodniu mam zamiar zamówic pościel do łóżeczka- właśnie z tych o których pisała Patrycja:) zdecydowałam się na kremową (chyba najbardziej nauetralna:P

Ja do szkoły rodzenia nie chodze bo jestem panikara i pewnie i tak wszystko bym zapomniała w trakcie poza tym nie wiem jeszcze gdzie będe rodzić więc oglądanie sali porodowej raczej mi się nie przyda noi ogólnie... brak czasu na chodzenie:P

Na początku lutego czeka nas remont pokoju a po nim chce kupić łóżeczko a wózek zostawiam na sam koniec- mam upatrzony wiec w razie czego albo kupie początkiem marca (koniec lutego) albo po porodzie dopiero:P

Co do spinania brzuszka i jego twardnienia to też tak mam, lekarz powiedział mi dziś, żeby często nie głaskać się po brzuszku bo wtedy właśnie wywołuje się "skurcze" i brzuch twardnieje.

Kasiu moje mieszkanie tez okazuje się za małe na wszystko nie wiem kiedy popiore ciuszki ( a jest ich dużo) i je poprasuje bo nie mam ich gdzie ułożyć po remoncie kupie jakąs komode to może wtedy ale to będzie dopiero w połowie lutego mam nadzieje że się wyrobie.

Do kupienia zostaly mi też wszystkie rzeczy typu kosmetyki i artykuły apteczne dla maluszka i jakoś nie moge się zebrać z tym. Narazie żyję sesją i naprawdę po mału się nie wyrabiam na studiach:(

Dziś miałam USg chyba ostatnie bo na karcie ciąży na inne nie ma juz tabelki. Z dzidzią na szczęście wszystko w porządku. Tylko taka jakaś straszna rozbieżność między wymiarami:( Znowu termin się zmienił. Z OM mam na 19 marca, z USG połówkowego idelanie wychodziło z każdego pomiaru na 10 marca a teraz...hmmm... Z pomiaru główki na 15 marca a z kości (chyba udowej) na 6 marca!!!! aż 9 dni różnicy... lekarz powiedział w sumie że taka różnica to do 2 tygodni jest norma, ale mnie to jakoś zasmuciło:( nie wydaje wam sie to dziwne??? Co do wagi to ok 1675 g więc w normie jak na ten tydzien ciąży- ale wiadomo że pomiar wagi na USG zazwyczaj nie jest adekwatny do rzeczywistości... mam tylko nadzieje że mój skarb nie zacznie za dużo przybierać na wadze;P

Poza tym poraz kolejny lekarz stwierdził, że raczej jest to dziewczynka- więc chyba musze zacząć intensywnie myśleć nad tym imieniem:P