Ja buteleczki i smoczki tez mam z Aventu i slyszalam i czytalam o nim same dobre rzeczy,chyba mam ten sam zestaw co Ania (2 butelki duze z 2 dziurkami,2 male z 1 dziurka,jeden smoczek-dokupilam drugi i szczoteczke do mycia) 25 euro i do zestawu dokupilam dwa smoczki na butle z dwoma dziurkami,bylam zla bo nie zauwazylam ze te duze butelki maja juz smoczki z 2 dziurkami ale kolezanka mnie pocieszyla ze one sie zuzywaja i wiadomo trzeba je czesto zmieniac.

Bylam w tym sklepie z uzywanymi rzeczami dla maluchow i kupilam ten ochraniacz do lozeczka i razem z torba (komplet)kosztowal mnie 29 euro (kolo 120 zl) i jest przesliczny i naprawde jak nowy do tego za 20 euro (80 zl) taki welniany spiworek do spania,zeby malego nie przykrywac...a pieniadze z konta uciekaja,matko musze troszke przystopowac

Aniu kosmitka chyba w srode jak sie nie myle a ja w czwartek mamy to usg i bede silnie prosila zeby mi powiedzieli wage mojego szkraba.

Wiem ze jest to ostatnie glowne usg,robia przynajmniej tutaj jedno na trymestr,nie martw sie o termin bo jak juz pisalam i same wiecie sa orientacyjne...najwazniejsze ze mala dobrze sie czuje a nie mowili Ci jak jest ulozona bo to tez ciekawe (choc zawsze moze sie zmienic) no i jak tam lozysko (bo tez sie starzeje) ciekawa jestem co mi powiedza?

Co do brzuszka to widze ze nie jestem sama,to dobrze a ja te bole takie jak miesiaczkowe mam teraz od paru dni bardzo czesto,przestalam je miec jakis czas takie intensywne a teraz znowu zaczynam je czuc i to kilka razy dziennie.Wiem ze organizm przygotowuje sie do porodu i moga to byc delikatne skurcze ale powiem o tym jutro matronie jak bede miala okazje a jak nie to juz ginekolog na wizycie.

Przeczuwam wczesniejszy porod,obym sie mylila!!!

Natalia witaj ponownie :) i uwazaj z tymi soczkami ;)

co do pościeli to daje linka którą ja chcę zamówić (kolor kremowy) uważam, że sie opłaca bo jest do tego pościel do wózka:)

http://allegro.pl/16ele-posciel-hafty-z-baldachimem90x120-do-wozka-i1394904107.html

kurde, jak tak czytam o ciuszkach dla waszych dzieciątek to nabieram coraz większej ochoty, żeby przejrzeć to, co my mamy :D nie kupuję nic, bo moja siostra mówi, że wsztystko potrzebne jest i jej córka połowy w ogóle nie nosiła (tyle tego jest). U nas w rodzinie jest tak, że ciuszki od każdego dziecka się "składuje" razem i każdy, kto potrzebuje dostaje taki zestaw hehe. Czyli u nas są łącznie ciuszki po czwórce dzieci, a i tak pewnie one dostawały niektóre ciuszki po kimś, a niektóre nowe. Także ja póki co nie mam zamiaru kupować. Muszę przyznać, że jest to duże odciążenie finansowe. Zwłaszcze, że teraz odkładamy na ślub i wesele. Załamują mnie te wydatki, bo wyliczyłam, że uda nam się do tego czas odłożyć 15 tysięcy, a jak tak orientacyjnie (jeszcze się nie dowiadywałam co dokładnie kosztuje, ale patrzyłam w necie ile płacili inni, tylko wiadomo, że w każdym mieście jest inaczej) liczyłam ile wydamy to wyszło gdzieś ok. 17 tysięcy :/ ai tak robimy bez poprawin! Masakra po prostu!

Ale, żeby nie było, że tylko narzekam, muszę się pochwalić, że kupiliśmy wózek (tzn. zamówiliśmy na allegro i czekamy aż przyjdzie). Początkowo miał to być Implast bolder sd, ale nie mogliśmy dojść do porozumienia w kwestii koloru, więc znalazłam inny (nawet tańszy, hehe) i tam odrazu oboje wiedzieliśmy który kolor :) jakby któraś z Was miała ochotę zobaczyć wklejam linka: http://allegro.pl/bexa-c4x-fotelik-samoch-kola-pompow-rozne-kolory-i1400972209.html -my wybraliśmy kolor C5.

Co do proszków, w jakim będę prała, to nie wiem jeszcze. Ale dobrze wiedzieć, że tak oszukują na proszkach dla dzieci. Płacisz za nazwę, a nie skład :/ muszę się spytać siostrze, w czym prała (rodziła 1,5 roku temu, więc we wszystkim się jej radzę, hehe).

Te zastawy pościeli dogie faktycznie, ale ja planuję zrobić tak, że zestaw pościeli z baldachimem i ochraniaczem kupić jeden, a jedynie później z 2/3 komplety samej pościeli dokupić. Do wózka dokładają moi teściowie (przyszli, heh), więc na te pościele możeby sobie pozwolić.

Wiecie co dziewczyny... Odkąd przekroczyłam 30tc, zaczęłam częściej myśleć o porodzie :/ za niecały tydzień zaczyna się 8 miesiąc (!!) zostało już tak niewiele... A moja wzmożone myślenie polega przede wszystkim na zamartwianiu się przedwczesnym porodem... Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale cąły czas mam obawy, czy nie urodzę czasami np. za tydzień? albo za dwa? Wciąż wsłuchuję się w swoje ciało i wyszukuję jakichś objawów porodu (wiem- głupie). No i martwię się, bo nic nie mam zrobione :/ ani łożeczko nie jest wstawione, pościele niezamówione, ciuszki niepoprane, do szpitala nic niekupione (dobrze, że chociaż mamy zapasowy fotelik). Chyba popadam w paranoję... :/