No właśnie odkąd tarczyca jest ponad norma okres znów trwa ponad 10 dni. Tym razem nawet nie pożegnam się z mężem przed wyjazdem. W zeszłym tygodniu w niedzielę dostałam plamienia, potem okres silny 3 dni, i od 4 dni cały czas plamie aż na czarno, leci mocno przy wysiłku i na toaletę. To już trwa 10 dzień... Mąż pojutrze wyjeżdża a mi się okres nie kończy. Tak jest przy tarczycy rozchwianej niestety :(
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2481 - 2490 z 4687.
Mój mąż rzadko wyjeżdża bardzo. My od 12 lat razem, nie wyobrażam sobie życia osobno. Co do wyjazdu boje się bo mam teraz ciężki czas. Wyjątkowo go potrzebuje. W tych huśtawkach stanach, ciągłych to ciężko mi bez niego będzie, to jedyna osoba dla której czuję że nie jestem ciezarem w moich trudnościach. Ale wróci za 2 tygodnie . Boje się tego lotu, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Myszka. To dobry masz wyniki tarczycy. 2.6 to już pięknie ;) niedługo możecie zacząć starania, oby wam się udało. Mi się wszystko pochrzanilo. Nie wiem czy wogole uda mi się zajść w ciążę z tymi zaburzeniami. No ale nic byle ten okres się już skończył. Po 10 dniach czekam już naprawdę na koniec.
Agatka. Co u ciebie? Jak się masz? Wytrzymujesz na diecie? Widzę że dzielnie spacerujesz ;)
Taak :) Dziś nawet w deszczu ,ale co tam byle do celu :) Jestem tak bojowo nastawiona do moich kg że sama siebie nie poznaje. Trzeci dzień diety ( albo poprostu zdrowego odżywiania) zero słodyczy . A drugi dzień intensywnego spaceru gdzie muszę zrobić 6000 tyś kroków. Spacerujemy szybkim krokiem z Olcią fajnym deptakiem. Narazie jeżdzę wózkiem z Olcią ale mam nadzieję że za dwa miesiące już tym deptakiem pobiegnę . W tej chwili na bieganie niema szans. Padła bym na zawał po kilku metrach :)
Agatka to jestem z ciebie mega dumna!!! BRAWO!! dobrze że jesteś agresywnie nastawiona do twoich kg to napewno ci pomoże, poczujesz się lepiej, jeśli potrzebujesz tego zrzucenia, choć wg mnie jesteś naprawdę śliczna kobieta i nic więcej nie potrzeba ;) ale każda z nas musi sama ze sobą dobrze się poczuć ;) trzymaj tak dalej! Jeśli pokonalas taka pogodę to przed tobą tylko już łatwiej! ;*
Zuzia nie martw się lotem męża,jak będzie leciał to staraj się czymś zająć,nie myśl o tym. Ja zawsze jak mój mąż leci to znajduję sobie zajęcia . Byle skupić myśli na czymś innym. Ale też zawsze się boję . Ja ostatnio jestem pełna optymizmu. Czytam cudną książkę ( na ile mi dzieci pozwalają ) nazywa się secret. Spójrz Zuzia na instagram. W zdjęciach jest okładka. Bardzo ci ją polecam . Uświadamia jaki wpływ mają nasze myśli na nasze życie . Biedna jesteś Zuzia z tą tarczycą. Ale jak patrze czasem na twoje filmiki to myślę sobie że nic po tobie nie widać choroby, czy jakiego kolwiek złego samopoczucia . Jesteś tak piękna i utalentowana że szok. A Dorotka to taka słodka dziewczynka :) Szkoda że mieszkamy tak daleko od siebie,poszły byśmy na kawe :)
Dajanka. No z tymi miesiączkami to masakra. Też widzę że masz ze tak powiem PRZECHLAPANE ;/ OJ ja już mam 11 dzień :(
Ale normalnie mam lekkie miesiączki, bóle nie do wytrzymania , ale krwawienie słabe, abtyn razem masakra... ..
DAJANKA. mąż poszedł już do nowej pracy? Jak się macie?
Agatka. Ja wiem że to nie widać na filmikach. To właśnie ja taka nie jestem ! Ja naprawdę jestem wesoła, pozytywną osoba, ale to się zmienia w ciągu sekundy nieraz. Ja niewiele osób dopuszczam do siebie tak by mówić jak sobie nie radze. Zwykle kiedy czuję się dobrze to cos wrzucam, pokazuje się tylko kiedy jest dobrze, kiedy jest źle to prawie nikt tego nie zobaczy kto nie chce.
Tu na 40stce naprawde się otworzyłam, wylałam wszystko właściwie z czym sobie nie radze. Choć też nie wiem nie raz czy to dobrze.
Ja też staram się nigdy nie załamywać, czy nie zatracać w swoich stanach, choć faktem jest że mam zmienności nastrojów i doły straszne, ale staram się i walczę bo w środku jestem wesoła osoba spragniona życia. Jednak mam jedną cechę, w momencie w którym mi trudno mówię o tym dużo więc i pisze, a później jak jest lepiej to już lepiej. Teraz troszkę się ostatnio w środku mi sypie dużo, ale też doceniam dzięki temu dobre chwile, i to jak wiele mam...