Dziewczynki. Wieczorem na spokojnie napiszę wszystko dokładnie. Właśnie usiadłam, bo stałam przy garach cały dzień. O 16 mam spotkanie kobiet z kościoła. Będzie nas z 12. Dziś niedziela to i tak kilka babek. Zrobiłam kieszonki z warzywami, naleśniki, zupe, ciasto i padam . U nas dziś też ma spać przyjaciółka Dorki z kościoła i teraz nie wiem co robić bo Dorka kaszle cały czas od godziny... Przez sen... Nie wiem czy odwołać czy nie. A tak się cieszą...

Hej kochane. Jak wasz dzień? Ja mam od wczoraj u siebie dziewczynkę druga, córkę znajomych. W wieku Dorotki :) szaleją . Szalały do 23, a dziś wstały o 6 rano i szaleją :p ale fajnie bardzo. Chociaż kombinują już, bo pomalowały się całe pisakami przed chwilą, a tata Esterki Jeest ostry, a tego się nie da zmyć... Mam nadzieję, że nie będzie się gniewał... ;P bo się to nie zmywa. Zaraz zjemy śniadanko i idziemy na działkę. Potem na lody. I będą szaleć dziewczyny :p powiem wam że Esterka grzeczna bardzo, a Dorota tak dokazuje że masakra. Nie wiem czy czuje że może sobie pozwolić na więcej, bo jeszcze jest ktoś. No taka niesłychaną że masakra. Ale też szczęśliwa. 

Wczoraj było u mnie 10 kobiet. Od 16 do samej nocy. Było fajnie. Gadalysmy itp. miły czas :) 

A jak wasz weekend? Jakoe plany na dziś?