Widocznie Twój skarb jest wrażliwszy...
2011-02-19 12:55
|
Znowu mam problem z uczuleniem. Zaczelismy podawac marcheweczke i na glowce pojawily sie czerwone krostki, z tego co widze nie swedza one Adasia. Marcheweczke sama ugotowalam, wybralam organic, moze jednak nie warto samemu gotowac, tylko podac ze sloiczka? Wczesniej nic nie mial na glowce, a tu zaraz po poddaniu tej marchewki takie rzeczy. Napiszcie czy tez mialyscie problem z gotowanym przez siebie jedzonkiem? A moze tylko pisalo na niej organic??
Acha, organic znaczy bio, rosnaca bez wpomagaczy itp.
Odpowiedzi
Widocznie Twój skarb jest wrażliwszy...
Swoją drogą to straszne że żyjemy w takich czasach, że nawet marchewka nie jest zdrowa.