Tez tak zylam, pare lat temu, robilam ostatni rok szkoly w Polsce, a maz byl w Londynie.Tyle ze my widzielismy sie raz na pare miesiecy i nie mielismy dzidziusia.
Nie bedzie Ci latwo na pewno, ale jak masz kogos z rodziny blisko,kto moze Ci pomoc, to bedzie Ci o wiele latwiej.Mysle ze to jest do przezycia:)