
mam 6 letnią córeczkę ,która chodzi do 1 klasy.problem polega na tym,że dokucza jej 2 chłopców ,a to ją popchną ,kopną ,wyzwą itp.wytłumaczyliśmy jej aby nie zwracała na nich uwagi.jednak miarka się przebrała,wczoraj mała wróciła zamknięta w sobie ze szkoły ,płakała ,powtarzała,że ma dość wszystkiego.nie chciała powiedziec co jest grane,dopiero moja koleżanka zadzwoniła i mi powiedziała ,że była świadkiem gdy znowu jej ci sami chłopcy dokuczali i wyzywali.rozmawialiśmy z mężem z ich rodzicami ale ich podejście do tej sprawy pozostawia wiele do zyczenia.na dodatek to ja zostałam uznana za przewrażliwioną mamę !nie mam już siły i szczerze nie wiemy co już robić .może wy coś poradziecie?
Odpowiedzi



Ona ma zwracać uwagę na zaczepki,ma protestować,ma iść do wychowawcy i zgłosić to a jak nie pomoże to ma oddać-tak ma oddać albo ma uprzedzić,że odda.To jest szkoła i nauczyciel nie jest w stanie wszystkiego widzieć i wszystko słyszeć.Nie rób z niej księżniczki,która musi mieć pomoc bo może sobie dalej nie poradzić musi sama zacząć się bronić.
Miałam podobną sytuację z synem ale jego zaczepiali starsi koledzy w szkole,a to mu z rowera powietrze spuścili,a to kopnęli,a to ze schodów zrzucili,jasne,że mieli zachowanie nieodpowiednie na koniec szkoły,jasne,że wylądowali u pedagoga,dyrektroki ale to nic nie dało,więc mój syn za moją zgodą zaczął się bronić ty mnie walłeś więcja cię też walnę i tym to sposobem dał radę sobie.


Ona ma zwracać uwagę na zaczepki,ma protestować,ma iść do wychowawcy i zgłosić to a jak nie pomoże to ma oddać-tak ma oddać albo ma uprzedzić,że odda.To jest szkoła i nauczyciel nie jest w stanie wszystkiego widzieć i wszystko słyszeć.Nie rób z niej księżniczki,która musi mieć pomoc bo może sobie dalej nie poradzić musi sama zacząć się bronić.
Miałam podobną sytuację z synem ale jego zaczepiali starsi koledzy w szkole,a to mu z rowera powietrze spuścili,a to kopnęli,a to ze schodów zrzucili,jasne,że mieli zachowanie nieodpowiednie na koniec szkoły,jasne,że wylądowali u pedagoga,dyrektroki ale to nic nie dało,więc mój syn za moją zgodą zaczął się bronić ty mnie walłeś więcja cię też walnę i tym to sposobem dał radę sobie.