2014-02-05 12:43
|
Jak zachęcić dziecko aby ssalo smoczek? Położna powiedziała mi żeby Jej "wciskala na siłę" bo inaczej moja pierś będzie robiła za smoczek... A widzę że ma wielki odruch ssania bo aż piąstki czasem wkłada do buźki. Jak Wy doświadczone mamuśki przekonałyście swoje pociechy do smoczka? Ten co Jej podaje to ortodontyczny - taki 'wywiniety' sylikonowy może okrągły kupić? Tylko czy silikonowy czy kauczukowy może?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Taaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:OMiałam silikonowy okrągły, młody na początku nie chciał, potem zakumał i ciągnął.
u młodego okrągły nie przeszedł, płaski z aventu był najlepszy do tej pory takiego używa tylko większy rozmiar
Taaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:OTaaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:OTaaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:ONie chciała, to nie, trudno.
Pierwsze 3 miesiace w sumie wisiała na piersi, no najgorszy i tak był pod tym względem pierwzy miesiac. Ale do 3strasznie mnie bolało, gdy mała chwytała iciągle, ciągle chciała. A ja Jej dawąłam, bo tego potrzebowała, zaspokajała w ten sposób wiele swoich potrzeb i czuła się bezpiecznie :)
Od 4miesiaca wszystko się ustablizowłao i już nie wisiała na mnie, tylko normalnie czasem jadła tak jak trzeba ;)
No, od 7mniesiaca do 13znowu traktowała pierś jak smoczek, ale tylko w nocy, chociaż to już zupełnie inna bajka ;)