Hej, dziewczyny doradźcie plis :)
25 stycznia mialam owulacje, potwierdzona testami owulacyjnymi i skokiem temp z 36.7 na 37.1 ( taka temp 37 utrzymuje sie do dzis czyli juz 14 dni ).Kochalam sie z mezem,bo chcemy zajsc w ciaze. Po kilku dniach rozbolały mnie piersi,mialam mdlosci, spac mi sie chcialo calymi dniami, wiec zrobilam test.Negatywny,ale tlumaczylam sobie ze za wczesnie. Jutro powinnam dostac normalny ,wg dawnego terminu okres,wiec zrobilam znow test z rana.Raczej znow negatywny, choc po 1 minucie pojawil sie jakby rozmazany cien ,cienka kreska..albo mi sie przewidzialo.
Za 2 godz znow zerknelam na dalej lezacy test w lazience i ta kreska juz byla wyrazniejsza..
sama nie wiem czy jest prawdopodobne ze jestem w ciazy czy nie? na badanie krwi na razie nie mam kasy :(( piersi bola mnie juz 2 tydzien, a zawsze przed okresem bolaly tylko 1 dzien..
co mam myslec?
Odpowiedzi
Mi pierwszy test test też wyszedł negatywnie.Dopiero kilka dni po dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam drugi test i też była jaśniutka ta druga kreska(nie był to poranny mocz).Następnego dnia zrobiłam kolejny test,już z porannego moczu i kreska stała się bardzo wyraźna :)
Myślę,że jest duża szansa na to że jesteś w ciąży,bo jednak ta kreseczka się pojawiła,ale jest to bardzo wczesna ciąża i dlatego tak nie wyraźnie.