.wlasnie bije sie z myslami...mam 2 tyg synka..mieszkam w turcji a moj maz byl wychowywany w religii islamu.i wrocilam dzis od lekarza i doktor stwierdzil ze za 2 miesiace mozna podjac sie zabiegowi obrzezania u mojego synka...(ze wzgledow religijnych-gdyby ktos zapytal)sek w tym ze przed porodem bylam na tak ale teraz kiedy patrze na moje dziecko...slysze jego placz...nie wazne czy to przy szczepieniu czy przez kolki...ja placze razem z nim..i nie mialabym sumienia....wiem ze obrzezanie ma plusy a jedynym mınusem jest bol jaki mu sprawia...i boje sie ze bedzie cierpial jescze przez kilka tyg po zabiegu...np kiedy pampers bd go obcieral czy spuchniety siusiak bd go szczypal podczas kapieli...nie moge przestac o tym myslec...mam metlik w glowie.zgodzilabym sie na to gdyby maly mial problem z siusiakiem(tylko ze wzgledow medycznych) bo nie chce za niego podejmowac tej decyzjia z drugiej strony...jesli do 3 lat napetek nie sciagnie sie i problem powstanie to moj synek w wieku 3 lat poddany temu zabiegowi bedzie bardziej cierpial niz teraz...nie wiem co zrobic...
jak narazie do glowy przychodzi mi jedyne rozwiazanie...Nie okaleczac go niepotrzebni..Chce zaczekac na rozwoj wydarzen az podrosnie i wtedy skontrolowac czy bd mial problem z suwaniem napletka czy nie... jesli tak to podejme sie..jesli nie to sam niech zdecyduje jak podrosnie. Czy uwazacie ze dobra decyzje podejmuje?
Odpowiedzi
po pierwsze dlaczego sadzisz i zakladasz ze twoj synek moze miec problem ze stulejka?skoro ponad 90% chlopcow nie ma tego problemu
Ja za zadne skarby,zadna religie nie zgodzilabym sie na obrzezanie,bo ktos cos kiedys wymyslil dziecko ma cierpiec,jak dorosnie i bedzie decydowal jaka przyjmnie wiare bedzie to jego decyzja.Tym bardziej ze ty jestes Polka i domniemam ze katoliczka(nie wiem) dla mnie to paranoja jakas,wymysl bandy kretynow kiedys ..
po okolo 6 miesiacach gadania , przekonywania zmienil zdanie a uwiez mi nie bylo to latwe ... Mimo ze mam dziewczynke teraz spodziewam sie kolejnego dziecka i jesli jest to chlopczyk to na pewno nie zostanie obrzezany !
Ja uwazam ze jego cialo - jego wybor , bedzie pelnoletni , bedzie wiedzial co robi to sam podejmie decyzje ...
P.s - do uswiadomienia mu ze to wcale nie jest rutynowy zabieg , ze dzieci umieraja ( skutki uboczne , infekcje ) musialam podjac ostateczne srodki i nastawilam przeciw temu i jego matke i ojca (matka stwierdzila ze popelnila blad , a jego ojciec jest nie obrzezany ) :)
polecam obejzenie filmu i dokladne zapoznanie sie z procedura obrzezania !
po pierwsze dlaczego sadzisz i zakladasz ze twoj synek moze miec problem ze stulejka?skoro ponad 90% chlopcow nie ma tego problemu
Ja za zadne skarby,zadna religie nie zgodzilabym sie na obrzezanie,bo ktos cos kiedys wymyslil dziecko ma cierpiec,jak dorosnie i bedzie decydowal jaka przyjmnie wiare bedzie to jego decyzja.Tym bardziej ze ty jestes Polka i domniemam ze katoliczka(nie wiem) dla mnie to paranoja jakas,wymysl bandy kretynow kiedys ..
Nasz synek ma 3 lata - siusiak nietkniety bo ja za zadne skarby swiata nie zdecydowalabym sie na to jesli nie byloby medycznych wskazan aczkolwiek nie potepiam bo powody sa rozne, wlacznie z religijnymi.
Dodam ze moj maz nie jest obrzezany i nie wiem skad taki pomysl mu sie w glowie zrodzil.