wybaczcie, że tu się uzalam nad sobą (pierwszy raz :D ), ale krew mnie zalewa! a zauwqżyłam ze wiele z nas lubi się tak wyżalić, wiec moze i mnie to pomoże.
Mój szanowny małzonek tak mnie przed chwilą wkurzył, że aż sie popłakałam! Sam z siebie zaczął gadać jak to strasznie ciąża zmienia kobiete, że na twarzy się robią jakieś "duże" jak on to powiedział, że mi jeszcze tylko nogi zostały chude i że za drugim razem już pewnie nie będzie mi tak łatwo wrócić do wyglądu sprzed ciązy!!! bo przy pierwszym dziecku szybko schudłam itp. wyobrażacie sobie to? to ja mówie ze i dobrze to bede grubą obleśna baba i będzie sobie jechał na ręcznym dozywotnio ;] tak sie wściekłam no kur** jak tak można gadać.. ciśnienie mi się podniosło i też zaczełam mu z dupy strzelać, a on wielce zdziwiony za co ja sie obrażam, "przeciez ja nie powiedziałęm ze jesteś gruba, tylko ogólnie o kobietach w ciązy mówiłem" ta jasne... słuch to ja mam dobry jeszcze! Fakt, że przytyłam 20kg i wszystko mam spuchnięte i to prawda, że nie wyglądam jak zawsze ;/ ale w koncu jestem w ciązy do chu**!!!! Gnój jeden!
wybaczcie za wulgaryzmy ;]
Odpowiedzi
Pociesze Cie...ja mam 32 kg na plusie :P i nic nie mam szczuplego ,no moze uszy :)
Pociesze Cie...ja mam 32 kg na plusie :P i nic nie mam szczuplego ,no moze uszy :)
wlascie ciekawe co by gadal jak bym miala rozstepy, swinia jedna ;/ sam by sobie był w ciązy, albo chociaz by się zamienił ze mna na 3 miesiące to by sie skichal ;/
Pociesze Cie...ja mam 32 kg na plusie :P i nic nie mam szczuplego ,no moze uszy :)
Pociesze Cie...ja mam 32 kg na plusie :P i nic nie mam szczuplego ,no moze uszy :)