papierosy-czy to naprawde takie straszne? «konto zablokowane» |
2008-10-27 14:04
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

jestm w 30 tyg ciazy i nadal pale papierosy.próbowałam rzucic 1000 razy ale nie moge.staram sie zdrowo odrzywiac,nie pije w ogole alkoholu,jem witaminy,duzo owoców i soków.wmawiam sobie ze chociaz dieta poprawie to ze truje sie fajami.co o tym myslicie?

TAGI

ciąża

  

ciąży

  

ciąży"

  

palenie

  

papierosy

  

65

Odpowiedzi

(2009-06-13 23:28:46) cytuj

WIDAC DZIEWCZYNY ZE HORMONY TU SZALEJA !!!! Takie male pytanie a tyle zamieszania!!!

po 1-e wszystkie te niemile komentarze typu myslenie o swojej dupie malolaty siakie takie i owakie nie powinny sie tu znalesc pytanie bylo przeciez czy palenie szkodzi a nie jak mnie oceniasz lub co o mnie myslisz bo pale w ciazy!!! W sumie dziewczyny prywatnie sie nawet nie znamy wiec nie nam oceniac jakie jestesmy! Napewno kazda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka ale zycie to nie bajka a  i my nie jestesmy doskonale jedne pala inne zle sie odzywiaja inne pija winko, znam takie co sie odchudzaja by za duzo nie przytyc, a jeszcze inne robia to co reszta kobiet by nie zrobila ale to nie robi z nasz gorsze KOBIETY i MATKI!!!

(2009-06-14 09:25:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja
mlogda  Przed każda planowaną ciążą żucałam palenie ,by zapewnić swemu dziecku jak najlepiej ,wiem że niektórym kobietom przychodzi to ciężej ,ale czego się nie robi dla swego maleństwa by przyszło na świat całe i zdrowe i by przenosić tą ciąże w szczęsciu i do końca!
(2009-06-14 10:00:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adriana
Ja paliłam przed ciążą ok 8 lat, jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to jeszcze przez moment popalałam, kiedy jednak zobaczyłam pierwsze USG i usłyszałam bicie serduszka to był koniec definitywny papierosów. Sama jestem zdziwiona, że tak nagle rzuciłam papierosy, nawet o nichnie myślałam, sumienie mi na to nie pozwoliło. Jednak musiałam je czymś zastąpić i zastąpiłam (nieświadomie) jedzeniem. Od samego początku ciąży mam apetyt, nie miałam raczej żadnych wymiotów (oprócz tych od bólu głowy). W wyniku tego przytyłam już bardzo dużo ok 20 kg a mam do końca jeszcze dwa miesiące, jestem wysoką osobą i zawsze byłam bardzo szczupła, więc możecie sobie wyobraźić miny moich znajomych , którzy mnie dwno nie widzieli :)....Mimo to mam to w nosie najważniejsze jest dobro mojego dziecka, a schudnąć zawsze zdąże....
(2009-06-14 11:50:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha991
a dziewczyny ,myslicie ze co?? ze ja dalej pale??normalnie?? ograniczylam mozna powiedziec praktycznie do minimum bo sory pol papierosa na tydzien to wydaje mi sie ze jest prawie nic biorac od uwage ile palilam wczesniej
(2009-10-14 21:20:34) cytuj

ja zaczęłam palić 2 lata temu (stara a głupia), bo mój facet pali i tak sobie ubzdurałam, że go ruszy jak zobaczy że mnie w nałóg wciąga, ale nic z tego.

jak zaszłam w ciążę, to czytałam o szkodliwości palenia, żeby sobie na wyobraźnię podziałać, ale ze średnim skutkiem :/ 

gdzieś po  tygodniu, odkąd się dowiedziałam, zaczęłam ograniczać (z 30 dziennie, do 12 papierosów. jak mi się chciało jarać, to myślałam sobie "za 5 minut", i czasem zapominałam, że mi się chciało. też nie zaciągałam się tak, co dawało tyle, ze jak się zaciągnęłam, to zaczęło mi się robić niedobrze.

a potem... hurra!! odrzuciło mnie :) czasem zapalę, jak się wkurzę, ale tłumaczę sobie, że wcześniej jakoś inaczej radziłam sobie z emocjami, nie paliłam, więc skoro kiedyś umiałam, to teraz też muszę umieć.poza tym i tak ten 1 papieros na 2-3 tyg mi nie smakuje, pierwszy wdech mam z odruchem wymiotnym, nie zaciągam się też,bo puszczę pawia. potem szoruję zęby i ręce, bo mi śmierdzi...

i wiem, ze mogłabym ten odruch pokonać, "rozpalić" się na nowo, gdybym w pewnym momencie nie spróbowała z tym walczyć.

ale ciągnie mnie... nie tyle do nikotyny, tylko tego gestu. jak jestem na kawie, albo jak gdzieś na kogoś czekam... ale jak sobie pomyślę, ze chce mi się palić, to mnie na wymioty zbiera. boję się, że potem do tego dziadostwa wrócę :/ jak mój facet nie rzuci...

i rację mają dziewczyny - jak ktoś nie palił, nie zrozumie. tak jak ja nie rozumiem, jak komuś może alkohol smakować, i jak ktoś nie rozumie mnie, że jak nie zjem czegoś słodkiego, to się trzęsę...

 

i prawdą jest, że nie wolno rzucać od razu, raz bo to szok dla dziecka,a dwa, że to jest taki stres dla matki, że szok ;) a chyba każdy wie, że stres dziecku nie służy. 

(2009-10-14 21:49:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiarusek
To tylko wymówka, paliłam, kopciłam jak smok odkąd pamiętam. Dlaczego? Bo poprostu lubię, lubiłam.....Nikt i nic nie mogło zmienić tego faktu. Tak sobie myślałam, dopóki nie zaszłam w ciążę. Jak sobie pomyślałam co te moje dziecko musi wdychać to się za głowę chwyciłam. Muszę dodać że nawet w ciąży mnie nie odżucało, mogłam jarać bez problemy dalej....Ale jak mogłam truć swoje dziecko jeszcze w brzuchu:-/ Powiedziałam sobie Ty stara dupo nie pal i koniec. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak szybko i łatwo mi to pójdzie. Więc ja wiem co to znczy kopcić jak smok-i nie zgodzę się z tym że trudno żucić palenie, bo jak ktoś chce to to zrobi! Czym prędzej tym lepiej, a pisanie że nie wolno rzucać od razu bo to szok dla dzieck????to chyba przesada!. Czy szybciej tym lepiej-takie moje zdanie......
(2009-10-14 21:53:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elipse
hmmm palilam jak nie wiedzialam ze jestem w ciazy jak sie dowiedzialam to zucilam, i jakos moje dziecko nie doznalo zadnego szoku! to jakas glupia wymowka mam ktorym nie chce sie zucic palenia.
(2009-10-14 22:13:32) cytuj

elipse, różne są stopnie uzależnienia, jednym jest łatwiej, innym trudniej, Ty widocznie należysz do tej pierwszej kategorii, i całe szczęście.

nie sądzę, zeby to była wymówka mam, jeśli taki pogląd prezentują też lekarze. to jest tak jak z lekami w ciąży - trzeba ocenić ryzyko, czasem bardziej zaszkodzi nieleczona choroba, niż podany lek, który może być szkodliwy. i matka, i lekarz ocenia ryzyko. tak samo, uważam, jest z paleniem. jeśli dla kogoś rzucenie całkowicie jest zbyt kosztowne, to powinien ograniczać trucie maluszka do minimum.

(2009-10-14 22:34:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elipse
lekarz? co to za lekarz ktory ma takie poglady.kto chce palic bedzie to robil nadal, kto chce zucic to zuci, proste.
(2009-10-14 23:11:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
admin

@kacha991 - trochę kultury

 

Podobne pytania