Witaj :) ja już rodziłam i to razem z mężem :)) obawiałam się tego jak sobie poradzi, ale ku mojemu zdumieniu poradził sobie świetnie, bardzo mi pomógł :) teraz to moja druga ciąża i też będziemy rodzić razem ;)Moja rada: nie zmuszaj partnera do tego, jeśli nie chce ;)POZDR :)
(2008-11-26 20:20:38)
cytuj
Chodzi o to że to ja nie chcę. Boję się że po wszystkim co zobaczy nabierze obrzydzenia do mnie. Może to głupie ale tak myśle.
(2008-11-26 20:22:55)
cytuj
Hmmm... niektóre kobiety tak myślą, ale czy mają rację? U mnie było wszystko dobrze, nic takiego sie nie stało, ale to Twoja decyzja ;) a mój mąż widział to i owo ;)
Ja urodziłam prawie dwa miesiące temu i muszę powiedzieć, że mąż zawsze chciał być przy porodzie i zniósł to bardzo dzielnie. Jeśli mężczyzna chce być przy porodzie, pozwól mu:) Mój mąż nie nabrał Broń boże obrzydzenia, ale stwierdził, że to było najpiękniejsze co widział w życiu i że mnie podziwia ;)
(2008-11-27 09:15:17)
cytuj
u mnie juz 2 raz bedzie partner nie wyobrazamy sobie inaczej porodu. ja tez sie bałam po 1 porodzie ze zrazi sie do mnie ale wrecz przeciwnie nabrał szacunku jeszce wiekszego i był taki z siebie dumny !!!!chwalił sie jak oszalały:)
(2008-11-27 10:56:40)
cytuj
u mnie takze byl moj mezczyzna przy porodzie..mysle ze gdyby go nie bylo nie dalabym rady sama..bole sa ciezkie to przezycia i dlatego ma sie wspaniale wsparcie ze strony kochajacej Cie osoby..polecam porod rodzinny..choc nie zmuszaj go jak nie chce..to prawda nie kazdy facet ma tyle sil w sobie aby sie z ta wspaniala chwila uporac!! pozdrawiam
(2008-11-27 11:14:21)
cytuj
Mój męzuś od poczatku jest zwarty i gotowy by razem ze mną przywitać naszą córeczke. Jak tylko zaszłam w ciąże to całkowicie naturalne wydawało nam się, że będziemy w tej ważnej dla nas chwili razem. Każdy musi sam wiedzieć co będzie w tej sytuacji dla niego najlepsze, z pewnością nie ma co się do niczego zmuszać:-)Pozdrawiam cieplutko!!!