Tez bardzo chcielismy zeby moj facet byl przy porodzie, ale niestety nie bedzie go w tym czasie w Polsce. Strasznie zalujemy ze tak wyszlo... W sumie to przedstawienie, z tym wlasnie aktorem w roli glownej odbedzie sie tylko raz... Ale co zrobic, nic na to czlowiek nie poradzi. Poprosilam przyjaciolke zeby mi towarzyszyla, to moj pierwszy porod i bede sie jakos lepiej czula ze swiadomoscia ze jednak ktos bliski przy mnie bedzie :)
(2009-02-28 15:42:04)
cytuj
Ja bym bardzo chciała rodzić z mężem, ale on nie jest zabardzo za tym. Boi się tej krwi i całego procesu. Chodź nie da sobie wytłumaczyć, ze nie będzie tego widział tylko będzie obok mnie. Chodź jeszcze niecałe 4 tygodnie do porodu wiec w ostatniej chwili moze zmieni zdanie:P
(2009-03-01 17:47:38)
cytuj
Obowiazkowo byc musi przy narodzinach naszego pierwszego dziecka. Wspierac mnie, odganiac praktykantow (hehe) i trzymac mnie za reke. Co moze bardziej zlaczyc wiezi dwojga ludzi jak nie widok przyjscia na swiat pierwszego potomka? Pragne jego obecnosci tak jak o pragnie byc z nami.
(2009-03-21 19:53:24)
cytuj